Artykuły

Szczęśliwy na 103 procent

"Słoń, który wysiedział jajko w reż. Dariusza Kamińskiego w Teatrze Lalek Pleciuga w Szczecinie. Pisze Monika Gapińska w Kurierze Szczecińskim.

Rapująca Statua Wolności, tercet hawajsko - meksykański oraz syberyjski, bieriozka, nowojorski Murzyn grający na saksofonie - to wszystko można zobaczyć w nowym spektaklu szczecińskiego Teatru Lalek "Pleciuga", zatytułowanym "Słoń". To przedstawienie, które powstało na motywach książki "Słoń, który wysiedział jajo" Theodora Seussa Geisela. "Kurier Szczeciński" objął patronatem premierę inscenizacji.

W przedstawieniu Gadalucha, czyli ptak - lekkoduch w wersji żeńskiej, ma dość monotonii życia i postanawia wybrać się na wakacje (które - jak się okaże - potrwają aż pięćdziesiąt tygodni...).

Problem jednak w tym, że nie mogłaby wtedy wysiedzieć własnego jaja. Szuka zatem zastępcy. Udaje się jej się namówić do tego słonia Ignacego. Jak się wkrótce okaże, to dobry wybór, bowiem dwutonowy zwierzak jest bardzo opiekuńczy. Niezależnie od sytuacji (a bywa czasem naprawdę ciężko) Ignacy staje na wysokości zadania. Wychodzi bowiem z założenia, że skoro dał słowo lekkomyślnemu ptakowi, to musi go dotrzymać. Niezależnie od konsekwencji. I to na 102 procent. Siedzi zatem na jaju, gdy na dworze szaleje burza z piorunami (wielkie brawa za tę piękną scenę w rytm piosenki Lennona!), również wtedy, gdy jego znajomi z dżungli kpią z niego, jednocześnie bawiąc się przy muzyce grupy Bee Gees.

Inscenizacja w reżyserii Dariusza Kamińskiego jest bardzo kolorowa, a jako że wprowadzono wiele nowych postaci, niewystępujących w książce Geisela, również ogromnie zaskakuje. W spektaklu pojawia się kilka scen - perełek, choćby wspomniana "deszczowa", czy też "zimowa" i "hawajska". Reżyser wykorzystał w przedstawieniu fakt, że zgodnie z ideą autora "Słonia, który ...", jego książki miały przede wszystkim służyć do nauki języka angielskiego (stąd polskie wydania mają dołączone płyty z prawidłową wymową oryginału opowieści). Podczas jednej ze scen wyświetlane są zatem tłumaczenia angielskojęzycznych słówek, np. "egg=jajo".

Dzieciom bardzo podobają się też te momenty, gdy postaci spektaklu pojawiają się na widowni. Ot, choćby wspomniana Gadalucha czy myśliwi polujący na słonia.

A jak się kończy całość? Zdradźmy tylko, że słoń w finale jest szczęśliwy na 103 procent...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji