Artykuły

My sami, czyli nikt

"Emigranci" kończą się pytaniem, które już znamy z prasy i, zwłaszcza, z nocnych rodaków rozmów o naprawie Rzeczypospolitej:

Praca da chleb, a prawo wolność, bo wolność będzie prawem, a prawo wolnością. Czy nie o to nam chodzi, czy nie do tego wszyscy zmierzamy? A jeżeli wszyscy mamy wspólny cel, jeśli wszyscy chcemy jednego, to cóż nam przeszkadza?

Pytanie to stawia emigrant AA w obecności emigranta XX w biednym pokoju pod schodami, gdzie słychać bulgot rur kanalizacyjnych i gdzie czuć zapach nowych butów i dziurawych skarpet jednego z nich, prostaka XX, który o mały figiel byłby się przed chwilą powiesił z głupoty i rozpaczy.

Jest Nowy Rok.

Pana AA gra Wiesław Michnikowski, pana XX Mieczysław Czechowicz. Obydwaj grali już na tej scenie ze sobą i w "Zabawie", i w "Tangu". Dziś oglądamy ciąg dalszy nieustającego dramatu. Reżysera prawie nie widać. Cóż może mieć do roboty reżyser w "Emigrantach", jeśli zaangażował aktorów, którzy znają się z innych przedstawień Mrożka?

Pan AA wyemigrował, żeby móc się nie bać. Uciekł przed strachem. Kolejny akt schizofrenii, w którym rozdwojenie zupełne nie jest możliwe, bo pan AA nie może obyć się bez swego towarzysza. AA jest pretensjonalnym intelektualistą, któremu bełta się w głowie socjalizm z anarchią, magia z psychoanalizą. Potrzebny mu jest prostak, "młot", człowiek głupawy, ale w odruchach prostoduszny, ponieważ AA musi spełnić w jego obecności parę różnych uczynków. Pana AA męczy potrzeba ekspiacji za to, że ich przodkowie nie pijali ze sobą, nie rozmawiali, nie współdziałali, wskutek czego sytuacja dzisiejsza jest taka, jaka jest. Gdyby "ze szlachtą polską" był niegdyś "polski lud" albo na odwrót, pan AA nie byłby dziś drobnomieszczaninem, który zgrywa się na demona, a pan XX nie byłby wołem, który robiąc wykopy pod kanalizację spogląda do góry z nadzieją, że przejdzie mu nad głową elegancka dama w futrze, ale za to bez majtek.

Ich emigracyjna sytuacja jest rezultatem braku ładu i harmonii. Wiemy to z "Tanga", które tak oto interpretował Stefan Treugutt:

Starzy gorszą się młodymi, młodzi starymi, średniacy biją rekordy niemoralności, na naszych oczach ukazuje autor wielką kompromitację próby przywrócenia ładu, z "bezwładu, entropii i anarchii" obronną ręką wychodzi tylko brutalna energia głupoty...

Premiera "Tanga" odbyła się w roku 1966, premiera "Emigrantów" kilka tygodni temu. Ale tekst napisany jest tak, jakby nic po drodze nie zaszło.

To co widzimy na scenie, nie musi mieć związku z wyjazdem za granicę kraju. Męczyć kogoś drugiego, kto i tak nic z tego nie pojmuje, można i na miejscu. Pan AA myśli o tym bez przerwy. Jest zniewolony chęcią zaznaczenia własnej obecności. Choćby bez potrzeby i na grandę. Piękna - powiedziałoby się - i błogosławiona dolegliwość. Można sobie pomóc, jeśli znajdzie się partnera, któremu łatwo jest wmówić znacznie bardziej patologiczną postać tej samej choroby. Czymże jest bowiem ambicja pana XX, który do swego miasteczka chce wrócić jako Pan z lepszego świata, który wyda przyjęcie, rozłoży w sieni przywiezie ze sobą rzeczy, aby można je było pooglądać, a potem zacznie stawiać nowy dom. Czyż to nie gorsza niewola?

Pan AA nie ma szans na realizację swojego programu. Pan XX ma szanse duże. Co więc należy zrobić? Należy ich szanse wyrównać. Może w tym pomóc a właśnie pytaliśmy, co ma on do roboty przy "Emigrantach".

Pan AA mówi pod koniec dramatu:

A jeżeli wszyscy mamy wspólny cel, jeśli wszyscy chcemy jednego, to cóż nam przeszkadza, aby stworzyć taką dobrą i rozumną wspólnotę. Wrócisz i nigdy nie będziesz niewolnikiem. Ani ty, ani twoje dzieci.

Jerzy Kreczmar, reżyser, skreślił ostatnie słowa - od "aby" do "dzieci", i spektakl kończy się pytaniem "cóż nam przeszkadza".

Na takie pytanie odpowiedź jest tylko jedna: jeśli coś nam przeszkadza - to nasza własna mentalność. My sami, czyli nikt. Albowiem - jak wynika z publicystyki okresu, który zaczął się niedługo po "Tangu" - nic nie zależy od kogoś obcego, natomiast wszystko zależy od nas.

Pod warunkiem, rzecz jasna, że nie udamy się w świat nierzeczywisty.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji