Krasnoludki śpiewają w Komedii
"Śnieżka" Braci Grimm, "Królewna Śnieżka" Walta Disneya oraz "Królewna Śnieżka i krasnoludki" Krzysztofa Kolbergera. Z bajkami tak bywa, iż każdy z nas chętnie je czytał lub słuchał w dzieciństwie i chętnie do nich wraca będąc dorosłym.
- Ta bajka, a bardziej może muzyka filmowa, utkwiła mi szczególnie w pamięci - mówi Krzysztof Kolberger. - Kiedy dyrektor "Komedii", Zenon Dądajewski zwrócił się do mnie z propozycją wyreżyserowania tej bajki, uświadomiłem sobie, że chętnie bym znowu posłuchał tej muzyki.
Reżyserską współpracę podjął Krzysztof Kolberger z Zofią Czernicką, realizując inscenizację tej bajki według własnego scenariusza, którego współautorem jest Jacek Bromski.
Ci, którzy pamiętają wersję filmową Disneya, chętnie przypomną sobie muzykę Franka Churchilla. Jednak wystawiona w "Komedii" wersja "Śnieżki" ma nowe opracowanie muzyczne, którego autorem jest Zbigniew Wodecki. Jak sam przyznaje, po raz pierwszy napisał muzykę, do słów aż siedmiu arii. Będzie oczywiście też śpiewał, kreując jedną z głównych ról, rolę Królewicza. Królewna Śnieżka to na scenie Joanna Trzepiecińska, w złą królową wcieliła się Anna Romantowska.
Bilety na przedstawienie nie są tanie. Ale każde 120 tys. zł to możliwość uzyskania dochodu, który Fundacja Sztuki Filmowej, Katarzyna Frank-Niemczycka i II Program TV przeznaczą, jako producenci przedstawienia, dla dzieci specjalnej troski i dla szpitali.