Artykuły

Supraśl. "Traktat o manekinach" w Wierszalinie

Teatr Wierszalin wystawia "Traktat o manekinach". Spektakl powstał na podstawie fragmentu "Sklepów cynamonowych" Brunona Schulza. Choć sztuka opiera się na przedwojennym tekście, reżyser interpretuje go w swój, osobliwy sposób.

Autorska sztuka Piotra Tomaszuka w oryginalnej scenografii Julii Skuratovej to rzecz o wypaczeniu idei jednostki, podporządkowaniu społeczeństwa pewnej ideologii. Pierwsze spektakle już w najbliższy weekend.

Manekin ma dwoistą materię: ożywioną i bliską człowiekowi, bo tworzoną na jego podobieństwo, ale także całkowicie obcą, bo jest przecież rzeczą martwą - mówi Piotr Tomaszuk, reżyser spektaklu "Traktat o manekinach".

W supraskim teatrze Wierszalin trwają ostatnie próby przed premierowym spektaklem, który powstał na podstawie fragmentu "Sklepów cynamonowych" Brunona Schulza. Choć sztuka opiera się na przedwojennym tekście, reżyser interpretuje go w swój, osobliwy sposób.

- Na przestrzeni wielu lat widać jak bardzo twórczość Schulza jest realna i ponadczasowa. Manekin krawiecki bliski jest człowiekowi sztucznemu, który sprowadzany jest do roli przedmiotu nie mającego żadnej indywidualności - mówi Piotr Tomaszuk. - Pytanie czy taki człowiek, obiekt manipulacji i zabiegów socjotechnicznych przedstawia jakąś wartość.

W "Traktacie o manekinach" rysuje się pewna koncepcja człowieka, który ma zachłanną potrzebę kreacji i ożywiania materii. Znajdziemy tu zderzenie przeszłości i teraźniejszości, dominację kultury masowej i egoizm.

- W tym przedstawieniu pokazujemy, że czym innym są idee które rodzą się w głowach filozofów, humanistów, a czym innym stają się, kiedy trafiają w ręce polityków - mówi reżyser. - To dwie różne rzeczywistości: jedna człowieka rozwija, druga niszczy. Skrzywienie idei jednostki, która sprowadza się do masy, miało tragiczne skutki w postaci wszelkich totalitaryzmów.

Na scenie zobaczymy trzech aktorów. W postać ojca wcieli się Rafał Gąsowski.

- To prawdziwy eksperymentator, który przez chwilę może być Trockim i przemawia do służącej i syna jak na wiecu dla tysięcy ludzi, a za chwilę może być laborantem, który we własnym domu z krawieckiego manekina wytwarza nowego człowieka - mówi aktor. - To taki rodzaj człowieka, który kocha świat i próbuje zrozumieć zależności rządzące światem.

W roli Adeli wystąpi Dariusz Matys, a w postaci syna, Poldy, Pauliny i Józefa równocześnie wciela się Miłosz Pietruski [na zdjęciu]. Akcja rozgrywa się w ciekawej scenerii autorstwa litewskiej artystki Julia Skuratovej, która debiutuje w supraskim teatrze. Wcześniej współpracowała z Piotrem Tomaszukiem przy spektaklu "Lis" w Białostockim Teatrze Lalek.

Spektakle premierowe "Traktkatu o manekinach" wystawiane będą w piątek, sobotę i niedzielę (14-16 stycznia) o godz. 18.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji