Artykuły

Kultura to zbawienie

Premiera "Noży w kurach" Davida Harrowera odbędzie się w sobotę w teatrze Wybrzeże. Rozmawiamy z reżyserem spektaklu, Ru­dolfem Zioło

Jak się Panu podoba, odnoszące się do Pana, określenie poeta teatru?

Rudolf Zioło: Tego typu komplementy oczywiście sprawiają przyjemność. Na realizację "Noży w kurach" zdecydowa­łem się właśnie dlatego, że jest to tekst bar­dzo poetycki. Moja teatralna lektura tego dramatu bliska jest przyjemności obcowa­nia z dobrze napisaną poezją.

Jak daleko powinna sięgać autonomia reżysera wobec autora?

- To indywidualna sprawa. Ja inspiruję się autorską ideą, unikam na przykład skre­śleń - czasem na własne nieszczęście. W pozornie wątpliwych elementach dra­matu widzę jednak drogę, która może mnie zaprowadzić w rejon jeszcze nierozpozna­ny. Poza reżyserską perspektywą pozna­nia istnieje bowiem perspektywa autorska, często przewyższająca poznawczy horyzont inscenizatora. Tekst dramatu to za­tem pole do twórczych penetracji.

To za sprawą tychże penetracji dwudziestostronicowy tekst "Noży w kurach" rozrósł się w ponaddwugodzinny spektakl? Dwie godziny to czasowe minimum, aby uzyskać wgląd w świat wewnętrzny bohaterów i wywołać całe pasmo skoja­rzeń. "Noże w kurach" to nie jest poezja do recytowania, tylko do przeżycia, prze­czytania przez aktora. Trzeba rozegrać skomplikowanie charakteru postaci i ich wzajemne zależności. W dramacie Harro­wera, tak jak w dobrym wierszu, rozdane są wszystkie parametry świata. Jest to bardzo misternie ukształtowana przypowieść i zarazem moralitet. Taki szczególny esej o człowieku. Mamy tu przestrzeń społecz­ną, psychologiczną, sakralną, przestrzeń antropologiczną i przestrzeń kultury.

Wszystkich tych motywów nie sposób chyba objąć jednym spektaklem. Które kwestie postanowił Pan wyakcentować? -Trudno ustanawiać tu jakąś dominan­tę, bo jest to w swojej poetyckości obiek­tywny obraz człowieka i świata. Starałem się, aby był to dramat równoprawnych po­staci i problemów. Opowiedziany zostaje tutaj los trzech osób, z których wszystkie na swój sposób przegrywają.

Deklaruje Pan, że teatr powinien być platformą dialogu ze współczesną inte­ligencją...

- Uważam, że zbawieniem dla inteligen­ta może być kultura. W tym tkwi siła in­teligencji.

Jak według Pana należy dziś rozumieć pojecie inteligenta?

- To ten, który został wypchnięty z or­bity zainteresowań medialnych i społecz­nych. Ten, który lubi czytać. Ten, który jeszcze rachuje się ze sobą - nie w banku, ale we własnym domu podejmuje dialog z własnymi myślami. Ten, który próbuje uzyskać odpowiedź na pytanie, jak żyć, jak odnaleźć równowagę wewnętrzną i uło­żyć się ze światem. W jaki sposób wzmac­niać się drugim człowiekiem, a nie infe­kować jego świat.

"Zainfekowana" męskim światopoglą­dem zdaje się w pierwszych scenach "Noży w kurach" główna bohaterka. W myśl niektórych interpretacji, zasad­niczym wątkiem dramatu jest dorasta­nie bohaterki do ustanawiania świata wedle własnych pojęć, wyobrażeń, wraż­liwości... Jak Pan widzi postać kobiecą i jej rolę w tej sztuce?

- Przypadek kobiety jest najcelniej w tekście Harrowera ujęty. Na drodze od niewinności aż ku pysze bohaterka tworzy sobie rodzaj "nad-ja", staje się kimś na kształt nadczłowieka. Zachłyśnięta wol­nością samostanowienia, podporządkowu­je sobie wskazania Boga i zawłaszcza Je­go prawa.

To zachłyśnięcie wolnością brzmi bar­dzo znajomo...

- Tak. Chciałbym, żeby ta sztuka uwal­niała skojarzenia z naszą współczesnością. Jest to bowiem historia, która odnawia się w dramacie życia, rodzaj mitologii. Mito­logii kościoła międzyludzkiego. Karleją przywódcy duchowi i bohaterowie najno­wszej historii. Przerażają nas globalne katastrofy, nie dostrzegamy natomiast, że wszystko to pociąga za sobą indywidual­ne katastrofy wewnętrzne. A kto wie, czy ruina wewnętrzna nie jest w gruncie rze­czy najstraszliwszą formą krachu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji