Artykuły

Butoh po polsku

Na polskiej scenie taniec butoh pojawił się blisko dziesięć lat temu. Inicjatorką działań opartych na specyficznej dla butoh filozofii ciała i umysłu była Sylwia Hanff - pisze Magdalena Zamorska w Teatrze.

Hanff poznawała tę formę, uczestnicząc w warsztatach i projektach scenicznych podczas europejskich festiwali butoh. W 2002 roku założyła Teatr Limen, którego credo stanowi poszukiwanie autentycznego języka ciała i istoty fizycznej obecności performera. Trening, będący punktem wyjścia do tworzenia form scenicznych, obejmował wschodnie i zachodnie techniki pracy z ciałem, inspirowane dokonaniami antropologii teatru. Hanff pracowała nad świadomością procesów zachodzących w ciele i umyśle - celem treningu nie było opanowanie traktowanej jak zbędny balast techniki tanecznej, ale współgranie oddechu z ruchem. Praktyka w zakresie działań teatru fizycznego i mimu, jak również jogiczne doświadczenie w praktyce z przepływem energii okazały się świetną bazą dla tańca butoh.

Najnowszy spektakl solowy Sylwii Hanff to "8 pustyń" [na zdjęciu]. Tytuł spektaklu został zaczerpnięty z azteckiej formuły rytualnej: "Weź to, by przewędrować przez osiem pustyń". W spektaklu ruch jest narzędziem służącym transformacji. Umysł snujący wiele splątanych wątków poprzez taniec osiąga całkowitą równowagę. Każdy powolny gest odzwierciedla przemijający moment, a te składają się na proces ciągłych przeobrażeń. Przed człowiekiem uczestniczącym w wielu drobnych rytuałach otwiera się szczelina, przez którą może dostrzec Nieznane. To właśnie ciało, ruch, światło mogą być na Pustyni drogowskazem.

Przez kilka lat Hanff współpracowała z Tomaszem Bazanem. Jego lubelski Teatr Maat Projekt działa na pograniczu sztuk wizualnych i performatywnych. Celem działań fizycznych jest tu dotarcie do czystego języka ciała. Dzięki technikom psychofizycznym tancerz osiąga stan totalnej obecności, umożliwiający poznanie odrzuconych przez świadomość treści psychicznych. Teatr Maat Projekt wykorzystuje ideę tańca intuitywnego - improwizacji otwartej na podszepty intuicji - oraz dalekowschodni styl pracy z ciałem wywodzący się ze sztuk walki. Od 2009 roku pod kuratelą Teatru odbywa się w Lublinie Maat Festival. Ostatnia edycja nosiła wiele mówiący tytuł "Formy prowadzenia ciała". Festiwal gromadzi tancerzy zajmujących się butoh i eksperymentujących z ekspresją cielesną. W tym roku można było zobaczyć między innymi najnowszy spektakl Tomasza Bazana - solo "Hsucia". Artysta tworzy na scenie instalację z barwionych, migających z trzaskiem jarzeniówek, białego plastra przyklejonego do podłogi. W nią wkomponowuje swoje naprężone, pełzające ciało, którego zwielokrotniony obraz jest wyświetlany na umieszczonym w tle ekranie. Ciało nie odtwarza sekwencji ruchowej, ale przemieszcza się w rytmie gwałtownych organicznych konwulsji. Artysta przywołuje kontekst praktyki hezychastycznej - bezustannego powtarzania wybranej formuły, którego celem jest ostateczny spokój, bezruch. Ta monotonia uwidacznia się w zwielokrotnionym obrazie udręczonego ciała oraz zapętlonym tekście pieśni "Sag mir wo die Blumen sind' Marleny Dietrich.

Amareya

Poza lubelskim Maat Festival taniec butoh można poznać (również od strony teoretycznej i warsztatowej) podczas spotkań założonej w 2010 roku Gdańskiej Szkoły Butoh. Jej działalność zainicjowały artystki Teatru Amareya, proponując warsztaty butoh prowadzone przez tancerzy z Polski i zagranicy, zajęcia dotyczące świadomości ciała, wykłady połączone z projekcjami wideo, spotkania z badaczami i prezentacje spektakli. Teatr Amareya powstał w 2003 roku, tworzą go Katarzyna Pastuszak, Agnieszka Kamińska i Aleksandra Śliwińska. Artystki uczyły się technik butoh u wielu świetnych tancerzy, wystarczy wspomnieć kilka najbardziej znanych nazwisk: Atsushi Takenouchi, Daisuke Yoshimoto, Itto Morita czy Imre Thormann. Stworzyły własną metodę twórczą i dydaktyczną, opartą przede wszystkim na filozofii tańca butoh, ale również na technikach teatru fizycznego, tańca współczesnego, osiągnięciach Marthy Graham, improwizacji w kontakcie, tańca afrykańskiego, pracy z głosem, jogi, oraz na psychosomatycznych technikach relaksacyjnych. W spektaklach nawiązują do tego, co pierwotne - do ciała performera obecnego na scenie. W styczniu 2010 roku premierę miał najnowszy spektakl Amareyi zatytułowany "Inskrypcje". Jest on, podobnie jak wcześniejsze "Haiku na trzy ciała", wyrazem fascynacji pismem - tutaj kaligrafię zastąpiły arkusze gazet. W miejsce minimalizmu haiku pojawia się medialny gąszcz informacji. Inskrypcje na ciele są metaforą zapisów kulturowych, wyzwalających działania performerek. Tancerki unaoczniają, w jaki sposób tekst formuje ciało: wyzwalanie się z gazetowego kokonu to pozbywanie się ciała społecznego. To proces zbliżania się do siebie.

Najbardziej ustrukturyzowana w zakresie butoh jest edukacja Anny Brałkowskiej TO-EN. Tancerka odbyła kilkuletni trening butoh w założonej przez tancerkę SU-EN szwedzkiej Haglund Skola. Najważniejsze to stopić się z innymi tancerzami w procesie twórczym: wcześniejsze przeżycia egzystencjalne i cielesne tancerzy tracą jakiekolwiek znaczenie. Trening jest bardzo intensywny i rygorystyczny. TO-EN wróciła przed rokiem do swojego rodzinnego Gdańska. W najnowszym spektaklu Przemiany taniec TO-EN jest bardzo precyzyjny, a biały makijaż i stalowoszara sukienka są zimne i surowe. To porcelanowa figurka tańcząca w świecie marionetek.

Hybrydy

W życiu Krzysztofa Jerzaka taniec pojawił się, gdy był już doświadczonym trenerem aikido. Intensywne warsztaty z Daisukem Yoshimoto, jednym z bardziej znanych w Polsce tancerzy butoh, były dla niego ogromnym przeżyciem i równocześnie wyznaczyły nowy kierunek rozwoju praktyk cielesnych. Jerzak wykorzystuje Noguchi Taiso, system gimnastyczny, w którym ciało jest luźne i plastyczne jak worek z wodą, uzupełnione o Aikitaiso, rozgrzewkę do aikido. Jedną z najoryginalniejszych propozycji na jego drodze artystycznej jest spektakl Aite Teatru Do. Grupa wykorzystuje jako bazę choreograficzną sekwencje ruchowe z aikido, rozwijając je w improwizacje taneczne. Powstaje bardzo intrygująca hybrydowa formuła, w której jednym z elementów jest butoh.

Z kolei Irenę Lipińską interesują możliwości, jakie niesie ze sobą taniec współczesny. Artystka poznaje podczas treningów poznańskiej Alternatywnej Akademii Tańca różne inspirujące ją metody budowania choreografii. Butoh traktuje jako specyficzną jakość działania i tworzenia, dlatego jest otwarta na budowanie spektakli będących kombinacją różnych technik tanecznych. Jej podejście uwidacznia się w najnowszym spektaklu Line 12. Można w nim dostrzec wpływ zarówno praktyki tańca współczesnego, jak i fascynację dźwiękiem i słowem - Lipińska wprowadza do spektaklu tekst wypowiadany w nieznanym, wykreowanym przez nią samą języku.

Aleksandra Capiga, absolwentka japonistyki, napisała pracę magisterską na temat twórczości Tatsumiego Hijikaty. Język obcy jest jej atutem - studiowała taniec butoh w Sapporo. Jej nauczyciel Itto Morita (faktycznie Toshiharu Kasai) jest doświadczonym tancerzem, ale też zajmuje się na Uniwersytecie Gakuin psychologią somatyczną oraz publikuje prace o butoh jako metodzie poszukiwań psychosomatycznych. Ponieważ istotę butoh stanowi badanie możliwości ruchowych i naturalnego sposobu funkcjonowania organizmu, Capiga dostrzega ogromny choreoterapeutyczny potencjał tej formy tańca i wykorzystuje techniki butoh w terapii tańcem. Tworzy improwizowane spektakle taneczne, w których odczarowuje ciało zaklęte w procesie socjalizacji. Dziś w Polsce taniec butoh funkcjonuje jako element spektakli teatrów repertuarowych, pojawia się w ramach festiwali sztuki performansu, tworzy hybrydowe formy z tańcem współczesnym czy sztukami walki, pojawia się na festiwalach pozaeuropejskich form pracy z umysłem, jest też wykorzystywany jako technika choreoterapeutyczna. Ale ten wywodzący się z Japonii taniec powstał przede wszystkim jako forma rewolucyjna. Bunt ciała miał przywrócić człowiekowi naturalną, zindywidualizowaną konstrukcję psychofizyczną. A ponieważ butoh ma charakter dynamiczny i jest czułym barometrem przemian społecznych i artystycznych, każdy z artystów tańczy własne, niepowtarzalne butoh.

Magdalena Zamorska - doktorantka w Instytucie Kulturoznawstwa Uniwersytetu Wrocławskiego. Bada techniki pracy z ciałem oraz procesy performatywne. Obecnie przygotowuje rozprawę doktorską na temat polskiej sceny tańca butoh.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji