Szlagiery w filharmonii
"Dziewczęta z Barcelony", "Przetańczyć całą noc", "Gdybym był bogaczem", "Kiedy skrzypki grają" i "Usta milczą dusza śpiewa" to tylko niektóre ze szlagierów, jakie usłyszymy podczas noworocznego "Muzycznego rendez-vous" z udziałem sześciorga znakomitych śpiewaków.
Na "Muzyczne rendez-vous" Filharmonia Lubelska zaprasza 9 stycznia. Koncerty będą dwa, o godz. 16. i 19. Na dwuczęściowy program złoży się 40 sławnych arii operetkowych, pieśni neapolitańskich i innych popularnych szlagierów muzyki światowej oraz uwertur i baletów. Na scenie zobaczymy wybitnych solistów - to Dariusz Stachura - tenor, Magdalena Idzik - mezzosopran, Małgorzata Długosz - sopran, Grzegorz Szostak - bas-baryton (w pierwszym koncercie) i Adam Szerszeń - baryton (w drugim koncercie). Grać będzie zespół orkiestrowy muzyków Teatru Wielkiego w Łodzi, wystąpią również soliści baletu z Teatru Muzycznego w Łodzi.
Ten muzyczny łódzki desant rozpocznie uwertura z opery "Ptasznik z Tyrolu" Carla Zellera, a zakończy pieśń "Usta milczą dusz śpiewa" z operetki "Wesoła wdówka". Muzycy przygotowali bisy, na pewno wykonają dodatkowo - bo klasa solistów i program z pewnością wywołają gorące przyjęcie lubelskiej publiczności - sławną neapolitańską pieśń "La Spagnola" Vincenzo di Chiary. Będą takie przeboje jak czardasz "Kiedy skrzypki grają" i "Graj Cyganie" z "Hrabiny Maricy" Emmericha Kalmana, "Money, money" z musicalu "Cabaret" Johna Kandera przywołującego wspomnienie znakomitego filmu, czy piosenkę "Brunetki ,blondynki " Roberta Stolza spopularyzowaną przez Jana Kiepurę.