Artykuły

Głupi Jakub

Tadeusz Rittner - to dramaturg "stojący między niemieckim i polskim", piszący w obydwu tych językach i po obu stronach "traktowany jako gość". Tak określił sam Rittner swoją pozycję literacką i społeczną. Polski twórca i austriacki urzędnik - to zaiste oryginalne połączenie. Dziwne koleje losu Tadeusza Rittnera nie były dla twórczości jego obojętne. Urodzony we Lwowie w r. 1873 jako syn profesora Uniwersytetu Lwowskiego, studiował prawo w Wiedniu i otrzymał wysokie stanowisko w wiedeńskim Ministerstwie Oświaty. "Urzędował" właściwie do końca życia, pisząc równocześnie po polsku i po niemiecku, na scenach polskich i niemieckich wystawiając swoje sztuki. Nie tłumaczył ich przy tym dosłownie z jednego języka na drugi, lecz w obydwu wersjach dawał inne realia, charakterystyczne dla danego obszaru językowego. Twórczość autora "W małym domku" charakteryzuje prosta forma, kultura języka i niezwykła sceniczność. Przez pewien czas był Rittner kierownikiem polskiego teatru w Wiedniu i to zapewne wywarło wpływ na walory teatralne jego utworów.

"Głupi Jakub" - to jedna z najcelniejszych komedii pierwszych lat naszego stulecia, a na pewno najlepsza z komedii Rittnera. W dobie zwycięskiego marszu mieszczaństwa, w okresie Dulskich i Topolskich - ukazuje Rittner klasę ludzi ginących - ziemiaństwo ga1icyjskie. Widzimy Szambelana - jakiś "przeżytek" tak ongiś modnego w Galicji kupowania tytułów - który uratował dobra rodzinne od ruiny, ale "ziemia nie kocha go tak, jak jego ojca - utracjusza"... Obok niego - przeżytki ginącego świata: Marta i Teofil. Jesteśmy wśród ludzi żyjących jak gdyby za kamiennym murem, ludzi dręczących się wzajemnie, pogodzonych z codziennym kompromisem i kłamstwem. Między nich trafia człowiek młody, zdrowy, który idzie drogą prostą, drogą prawdy. I okazuje się, że ta właśnie prawda zagraża kłamstwu, narusza spokój domu Szambelana, burzy jego życie. Szarzy i źli ludzie bronią się przeciw niej, łamią intruza, zabierają mu szczęście, a kiedy on wyrywa się wreszcie z ich zatrutego kręgu, zatrzasnąwszy mocno swoją klatkę, pozostają w zaduchu kłamstwa, w atmosferze nudy.

Makuszyński nazwał tę sztukę "opowieścią o siedmiu mądrych i jednym głupim". Czy tak jest istotnie? Postać Jakuba interpretowano różnie, od lat sprzeczali się krytycy: głupi czy niegłupi, dobry, ale mało inteligentny, czy po prostu zdrowy, prawy charakter? "Głupota" Jakuba - to jego niezrozumienie praw zakłamania ginącego świata, to jego szczerość, która nie pojmuje, że ci ludzie mogą żyć tylko w kłamstwie, że ci ludzie muszą udawać, aby zachować złudzenie szczęścia. Bo właśnie w usta Jakuba wkłada autor słowa, uderzające nas dzisiaj z perspektywy półwiecza swoją radykalnością społeczną: "Czy to moja maszyna? Naturalnie, że moja, bo ja nią pracuję. Czy on dał za nią pieniądze czy kto inny, nic mnie to przy pracy nie obchodzi"...

Ale obok Jakuba widzimy w tym świecie ludzi "przeszłych" osobę młodą, zdrową, wyrosłą w tym samym, co Jakub, prostolinijnym środowisku - Hanię. Dziewczynę, która za wszelka cenę chce zostać "panią" i zostanie nią, zdepcze brutalnie miłość i szczęście, zamknie się w klatce mamutów dla jedynego, jakże pustego dźwięku "pani"... Hania jest "mądra", Hania została wychowana razem z dziećmi Prezesa. I właśnie pierwotna natura Hani - to miłość do Jakuba, zaś produkt prezesowego wykształcenia - to narzeczona Szambelana...

Komedię Rittnera zobaczymy w wykonaniu zespołu warszawskiego Teatru Ateneum w reżyserii Jana Świderskiego, który równocześnie zagra Szambelana. Obok niego wystąpią na małym ekranie: Joanna Jędryka-Chamiec (Hania), Andrzej Seweryn (Jakub), Krystyna Borowicz (Marta), Bogdan Baer (Teofil), Barbara Rachwalska (Katarzyna), Józef Kostecki (Doktor) i in. Premiera 7 lutego br.

[data publikacji artykułu nieznana]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji