Artykuły

Poznańscy Obywatele Kultury

Poznań może stać się liderem przemian dotyczących kultury, które obejmują właśnie całą Polskę. Może być wzorem dla innych samorządów. Warto podjąć to wyzwanie, bo kultura jest fundamentem nowoczesnej demokracji - piszą członkowie Sztabu antykryzysowego na rzecz poznańskiej kultury.

Co to za sztab, w którym jest tak dużo ludzi? - pytają nas oponenci. Wątpią przy tym w skuteczność naszych działań, używając argumentu, że pod jednym szyldem gromadzi się grono osób wywodzących się z różnych środowisk, posiadających wykluczające się przekonania, sprzeczne interesy i znoszące się wzajemnie biografie.

Nie chcemy zawłaszczać kultury Wielu z nas pewnie rzeczywiście trudno sobie wyobrazić przy jednym stole. A jednak usiądziemy przy nim, bo zdecydowaliśmy się wszyscy na poważną, merytoryczną rozmowę o poznańskiej kulturze. Tak poważną, że generującą zmiany. Uznaliśmy, że są one konieczne, gdyż znaleźliśmy się wszyscy w głębokim kryzysie. Jest nas wielu, bo poznańska kultura nie ma jednej twarzy, jednego modelu, jednego patentu. Tworzą ją ludzie aktywni i kreatywni zatrudnieni w miejskich instytucjach, zrzeszeni w organizacjach pozarządowych, działający w ramach poznańskich uczelni, posiadający prywatne firmy oraz niezależni artyści. Jesteśmy w różnym wieku, mamy różne poglądy, różne priorytety, różne systemy wartości. Zdajemy sobie przy tym sprawę, że nikt z nas nie ma monopolu na posiadanie jedynie słusznej racji. Jesteśmy też głęboko przekonani, że kultura nie należy wyłącznie do środowisk artystycznych, dlatego nie chcemy jej zawłaszczać. Przeciwnie - nasze działania mają przywrócić ją miastu i jego mieszkańcom. Łączy nas bowiem głębokie przekonanie, że bez kultury - w najróżniejszych jej przejawach i aspektach - miasto umiera.

Nowy Pozytywizm Poznański

Różne są przejawy diagnozowanego przez nas kryzysu i różne interpretacje powodów, które do niego doprowadziły. Wierzymy, że postulowany przez nas Poznański Kongres Kultury pozwoli rzetelnie przyjrzeć się zarówno genezom, jak i skutkom, a do tego nie poprzestanie na ogólnikowych konstatacjach dotyczących "roli kultury w życiu regionu". Zależy nam przede wszystkim na rzeczowym przyjrzeniu się konkretnym mechanizmom, praktykom, przepisom, a także - niechlubnym często - zwyczajom, które blokują rozwój poznańskiej kultury i spychają ją do narożnika. Które powodują, że Poznań nie jest z kulturą identyfikowany ani przez jego mieszkańców, ani przez zewnętrznych obserwatorów. Nie planujemy "wielkiej debaty", w której każdy z nas będzie opowiadał o tym wszystkim, o czym mówił już wiele razy w różnych gremiach albo też milczał w poczuciu, że jego głos i tak do niczego nie doprowadzi. Stawiamy przede wszystkim na pracę: merytoryczną, rzetelną, przynoszącą realne i długotrwałe efekty. Przyjęliśmy jako podstawowy model naszego działania powołanie grup roboczych, które przygotują konkretne materiały dla Poznańskiego Kongresy Kultury. Grupy tworzyć będą w dużej mierze praktycy, którzy na co dzień borykają się z konkretnymi ograniczeniami, utrudnieniami i niemożnościami. Zaprosimy do udziału w pracach grup także ekspertów z miast europejskich, żeby brać pod uwagę najlepsze, sprawdzone już rozwiązania. Zaprosimy przedstawicieli władz, żeby wpisać nasze oczekiwania w realne możliwości. Wspólnie chcemy wypracować strategię rozwoju poznańskiej kultury oraz narzędzia prowadzące do wzrostu partycypacji twórców w procesach zarządzania kulturą, program inwestycyjny oparty o badania rzeczywistych potrzeb infrastrukturalnych czy regulacje wspomagające współpracę międzysektorową i wzrost uczestnictwa w kulturze. Tak właśnie rozumiemy Nowy Pozytywizm Poznański.

Poznań może być liderem przemian

Nasze działania są elementem szerszego procesu reformy polskiej kultury, których dowodem jest ruch Obywateli Kultury zainicjowany jeszcze podczas zeszłorocznego Kongresu Kultury Polskiej. Mentalnie jesteśmy jego częścią. Nasze propozycje w dużej mierze korespondują z tezami ogłoszonego przez Obywateli "Paktu dla Kultury". Obywatele zajmują się jednak rozwiązaniami na poziomie ustawodawstwa centralnego, nas zaś interesuje głównie to, co leży w kompetencji samorządów. Nie przypadkiem te inicjatywy ujrzały światło dzienne w podobnym czasie. Zakładamy ich sprzężenie, dzięki czemu Poznań może stać się realnym liderem przemian. Wzorem dla innych samorządów, który poprzez samoorganizujące się środowisko aktywnych obywateli udowodni, że faktycznie "wie jak". A jeśli nie wie - czego dowodem choćby porażka w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury - chce się dowiedzieć.

Kultura i polityka

Dla mediów i polityków łakomym kąskiem było wpisanie naszej inicjatywy w kontekst konfliktu dużej części środowiska z wiceprezydentem Poznania odpowiedzialnym za kulturę. Nie negujemy tego kontekstu, ale też go nie przeceniamy. Uznajemy bowiem, że żadna doraźna zmiana personalna nie wystarczy, jeśli nie pójdą za nią zmiany systemowe. Jesteśmy ruchem obywatelskim, który dopuszcza wielość poglądów. Mamy swoje lewe, prawe i centrowe skrzydła. Z pewnością jednak nie chcemy, żeby to polityka dyktowała warunki kulturze. Nie ma wśród nas zgody na traktowanie kultury instrumentalnie - jako jednego z narzędzi władzy, a czasem także jej atrybutu. Nie chcemy akceptować stylu zarządzania kulturą, w którym negowana jest niezależność twórcza i instytucjonalna, a manipulacja staje się narzędziem konfliktowania środowiska. Zależy nam na stworzeniu mechanizmów, które takie zagrożenia ograniczą. Z satysfakcją przyjęliśmy otwarte poparcie niektórych przedstawicieli świata polityki i administracji dla naszej inicjatywy. Odczytujemy je jako uznanie naszej diagnozy oraz wolę reform. Zadeklarowali je: Antoni Szczuciński, Grzegorz Ganowicz, Jacek Bartkowiak. Pomysł zwołania kongresu poparł też prezydent Ryszard Grobelny. Traktujemy ich jako partnerów naszej inicjatywy i jako strona wezmą bezpośredni udział w organizacji Kongresu na bardziej zaawansowanym etapie pracy.

Zróbmy to razem

Sztab jest organizmem otwartym. Liczymy na zaangażowanie, wiedzę i doświadczenie wszystkich tych, którzy - podobnie jak my - nie chcą się godzić na bierne trwanie w kryzysie. Zmiany nie są łatwe, mogą okazać się bolesne, trzeba na nie czasu. Ale nikt tego nie zrobi za nas.

Grupa inicjatywna Sztabu antykryzysowego na rzecz poznańskiej kultury

Bernard Ejgierd, Anna Hryniewiecka, Wojciech Juszczak, Marcin Maćkiewicz, Andrzej Maszewski, Małgorzata Joanna Mikołajczak, Ewa Obrębowska-Piasecka, Zofia Starikiewicz, Adam Ziajski

Sztab antykryzysowy na rzecz poznańskiej kultury

powstał z połączenia kilku rodzących się równolegle niezależnych, oddolnych inicjatyw. W ciągu dwóch tygodni przystąpiło do niego prawie 150 osób. Swoją diagnozę i propozycje na wyjście z kryzysu sztab ogłosił 8 grudnia 2010 r. podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Działania sztabu doprowadzić mają do zmian systemowych w modelu zarządzania miejską kulturą. Głównym narzędziem realizacji tego celu jest Poznański Kongres Kultury, który odbędzie się jesienią 2011 r. Przesłanie sztabu, diagnoza kryzysu, propozycje rozwiązań oraz lista sygnatariuszy dostępne są na stronie internetowej: www.sztabantykryzysowy.org.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji