Artykuły

Częstochowa. Wachlarz Józefiny Reszke

Klejnotem wystawy w Teatrze Wielkim Opery i Baletu w Warszawie jest wachlarzy Józefiny Reszke. To jeden z najstarszych w kolekcji Muzeum Teatralnego i najstarszy z wachlarzy upamiętniających operowe wydarzenia.

Reszkowie mieli dobra ziemskie pod Częstochową. Najsłynniejszymi przedstawicielami rodziny są światowej sławy śpiewacy operowi - Edward, Jan i ich siostra Józefina. Pamiątka z nią związana stała się ozdobą niezwykłej wystawy.

Wachlarz od najdawniejszych czasów służył człowiekowi do ochłody, stąd jego staropolskie nazwy: wietrznik czy wiejaczka. Był też jednak nazywany oganką gdyż - jak pisał Oskar Kolberg: "wachlarz to nie tylko damskie narzędzie do robienia sobie chłodu, ale też do spędzania much". Z czasem stał się pięknym przedmiotem, niezbędnym dopełnieniem stroju eleganckiego, dworskiego, ceremonialnego. Bywał niebanalnym prezentem: wspaniały wachlarz z orlich piór podarowała Konstancji Bednarzewskiej, aktorce sceny krakowskiej i lwowskiej "gwiazda dwóch kontynentów", czyli Helena Modrzejewska. Gabriela Zapolska, dramatopisarka i aktorka, w liście do męża Stanisława Janowskiego, opisując swój występ w sztuce Alfreda de Musset "Kaprys" (spektakl był amatorski, przygotowany przez kuracjuszy sanatorium na Lido), wspomina, jak wręczono jej na scenie wachlarz ze starych weneckich koronek, ozdobiony złotymi monogramami osób grających.

W zbiorach Muzeum Teatralnego w Warszawie znajduje się cenny, choć nieduży zbiór wachlarzy. O jego niepowtarzalności decyduje nie tylko wartość artystyczna przedmiotów, ale przede wszystkim fakt, że należały one do najwybitniejszych artystek polskiej sceny dramatycznej i operowej XIX i XX wieku. Znajdują się w tej kolekcji wachlarze z tych właśnie czasów, choć najstarszy, dar bibliofila Władysława Dąbrowskiego, pochodzi z okresu Dyrektoriatu. Ciekawostką jest zbiór wachlarzy reklamowych związanych z teatrem. Upamiętniają one ważne wydarzenia, reklamują rozmaite firmy. Najstarszym tego typu eksponatem jest wachlarz Józefiny Reszke. Został wykonany z okazji benefisu na rzecz ofiar wojny rosyjsko-tureckiej. Artystka wzięła udział w tej imprezie podczas swego pobytu w Paryżu w 1878 roku.

- Jest nie tylko jednym z najstarszych, ale też jednym z piękniejszych w naszej kolekcji - mówi Katarzyna Wodawska-Ogidel, komisarz wystawy. - Ciekawostką jest to, że na awersie znajdują się dwa miniaturowe portrety gwiazd tamtego benefisu: Józefiny Reszke i Emmy Albani. Dekoracje na awersie i rewersie wykonane zostały według rysunku malarza Georgesa Clairina, ulubionego portrecisty i kochanka Sary Bernhardt.

Pani Bernhardt, gwiazda teatralna tamtych lat, prawdopodobnie też ma swoje miejsce na wachlarzu, ale wśród postaci sceny grupowej na rewersie. Wystąpiła bowiem w spektaklu "Parthénice", którego wykonawcy wyobrażeni są w pierwszej grupie od lewej. Dalej są aktorzy z "Córki Pani Angot " oraz "Mizantropa". Pokrycie rewersu wykonano z różowego atłasu, awersu - z jasnobłękitnego. Obok wspomnianych dekoracji są tam również napisy informujące o benefisie z niedzieli 3 lutego 1878 roku. Dekoracje wachlarze rytował niejaki Gillot, a druk wykonany został w paryskiej drukarni Motteroz. Górna krawędź pokrycia oklejona jest paskiem kremowego jedwabiu. Dla dopełnienia wykwintnych smaczków dodajmy, że stelaż wachlarza jest hebanowy; pióra okładzinowe mają dekorację w formie niewielkich sęczków inkrustowanych na szczycie kością, a pióra stelaża połączono nitem z ozdobną mosiężną główką w formie rozety.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji