Artykuły

Przejazdem

Najkrócej jest to opowieść o "przygodzie" słynnego stołecznego architekta (profesja nie ma tu żadnego znaczenia), który znalazłszy się przejazdem w miasteczku Ungur, gdzieś na Uralu (realia geograficzne również są nieważne), spędza noc z przypadkowo poznaną dziewczyną. Dla niego jest to epizod najzupełniej banalny, bo trudno uwierzyć, by u tego rodzaju człowieka, który zresztą następnego dnia odlatuje na drugi koniec świata, pozostało po nim coś więcej niż wspomnienie. Co innego ona: dziewczyna, dla której parę godzin spędzonych z przybyszem z Moskwy jest przeżyciem rozpaczliwie przejmującym; dni, które po nim nadejdą, wydawać się będą jeszcze bardziej szare i beznadziejne.

Jak widać, problemy, które przebywają bohaterowie opowieści Leonida Zorina pt. "Przejazdem", pokazanej w Teatrze Poniedziałkowym, trudno nazwać odkrywczymi. Jest jednak w tej sztuce - jak zwykle zresztą u autorów radzieckich - sporo liryzmu i prawdy o człowieczym losie, o miłości i uciekającym czasie, któremu trzeba z godnością stawić czoła.

Trudną rolę bohaterki poniedziałkowego spektaklu zagrała przekonująco Asja Łamtiugina, której partnerował Stanisław Zaczyk. Wyraziste postacie epizodyczna stworzyli także: Ryszarda Hanin (znakomita!), Aleksander Sewruk, Józef Konieczny i Halina Rowicka. Reżyserował Daniel Bargiełowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji