Artykuły

"Trzy kobiety i ja" Świrszczyńskiej

Sztuka Anny Świrszczyńskiej przygotowywana jest przez Teatr Stary - ponadplanowo. Grana będzie zarówno na scenie w teatrze, jak w objeździe po peryferiach krakowskich. Ta nowa forma upowszechnienia sztuki teatralnej - poprzez docieranie z nią do zaniedbanych dzielnic przyłączonych do wielkiego Krakowa, to eksperyment na pewno cenny i ciekawy. Z tym większym zainteresowaniem odnosimy się do nowej sztuki krakowskiej pisarki, znanej dobrze z wielu dramatów, które z powodzeniem zdały teatralny egzamin.

- "Trzy kobiety i ja" - to chyba Pani debiut komediowy?

- Właściwie tak. Mam już wprawdzie w swym dorobku "lekką" sztukę pt. "Babcia leci na Księżyc", ale nie była ona dotąd wystawiana. "Trzy kobiety i ja" - to typowa farsa. Dużo w niej komizmu sytuacyjnego - przebierania się, ucieczek, chowania do szaf, pod stół itp. Myślę, że i publiczności przyda się trochę śmiechu i aktorom trochę ruchu na scenie. Równocześnie jest to sztuka z morałem. Bohaterem jest poligamista posiadający dwie żony i kochankę. Wszystkie one spotykają się w domu wczasowym. Sztuczki bohatera starającego się nie dopuścić do "dogadania się" kobiet wypełniają akcję. Oczywiście kobiety w końcu porozumiewają się i poligamista ponosi wspólną od nich wszystkich karę. Ów poligamista ma na swym sumieniu i inne grzechy. Obłudny purytanin jest też urodzonym moralistą, który głosząc, że księgi jego są w porządku (z zawodu buchalter), popełnia na każdym kroku karygodne przestępstwa.

- Dotąd częstym bohaterem Pani sztuk była kobieta - np. w "Życiu i śmierci", gdzie biolog w spódnicy dokonuje wynalazku przedłużającego życie ludzkie. Teraz bohaterem - "ciemnym charakterem" - jest mężczyzna. To znamienne.

- Mało kobiet zajmuje się u nas: dramaturgią, a mężczyźni w swych utworach nie zawsze słusznie ustawiają sprawy kobiece, często w ogóle niewłaściwie widzą kobietą i jej rolę w życiu. Zresztą jest to ciągle jeszcze ogólna cecha naszej obyczajowości. Przejawia się ona nawet w sprawach zupełnie zewnętrznych, ot choćby w zakorzenionych powiedzonkach. Np. "postępować po męsku" - to komplement, a "postępować po babsku" - to obraza. Literatura powinna narzucać jakiś właściwy i słuszny styl życia. W sprawach kobiecych to przede wszystkim rola pisarek. A że moim "konikiem" jest równouprawnienie kobiet i matriarchat, który jakoś nie chce nadejść, więc...

- Krakowianie znają Pani pióro przede, wszystkim ze sztuk, które wystawiane były na naszych scenach: "Orfeusz", "Farfurka królowej Bony" i grany obecnie w Grotesce "Tygrys tańczy dla Szu - Hin". Inne miasta widziały ich więcej.

- W kilkunastu teatrach Polski i Czechosłowacji szła moja sztuka z czasów okupacji "Strzały na ul. Długiej". W Warszawie grana była sztuka o tematyce rewolucyjnej "Odezwa na murze". Na krakowskim konkursie dramaturgicznym sprzed dwóch lat wyróżniona zostały moje nowele dramatyczne "Człowiek i noc". Ostatnio ukończyłam zamówioną przez teatr wraz z Radą Narodową Częstochowy sztukę - pięć obrazów scenicznych z dziejów tego miasta. Obecnie pracuję nad nową sztuką o tematyce współczesnej, ale niczego na ten temat nie chcę na razie "zdradzać".

- Obok warsztatu dramaturgicznego zajmuje się też Pani żywo poezją i literaturą dziecięcą. Może poproszę o kilka słów na temat książek dla najmłodszego czytelnika. Pisze je Pani ostatnio dość obficie. Zapewne przede wszystkim z przeznaczeniem dla swej Ludmiłki?

- Był już okres, gdy pisałam dla dzieci, ale ostatnio istotnie powstaje specjalnie dużo moich dziecięcych rzeczy. Choćby w tym roku wydałam już kilka bajek: "Cudowna broda szacha", "O małej Obie", opowiadania o Wandzie i Smoku oraz bajka "O Kasi i Małgosi, co się niczego nie bała".

- Ale my boimy się już, że przydługą rozmową zmęczyliśmy zarówno naszych rozmówców, jak i czytelników.

[data publikacji artykułu nieznana]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji