Łódź. Miasto Dialogu szuka wierzycieli
1 grudnia, Bogdan Tosza, dyrektor Miasta Dialogu w Łodzi, rozpoczął procedury zmierzające do zamknięcia instytucji.O likwidacji zadecydowały latem ubiegłego roku władze miejskie, zrywając współpracę z Fundacją Dialogu Czterech Kultur na skutek nieprawidłowości finansowych.
Bogdan Tosza, dyrektor Miasta Dialogu, został powołany na to stanowisko w maju tego roku. Jego zadaniem było zamknięcie instytucji i doprowadzenie do skutku kolejnej, listopadowej edycji festiwalu, pod nową nazwą: Łódź Czterech Kultur.
- Likwidacja instytucji to skomplikowany proces, który rozpocząłem 1 grudnia - mówi dyrektor Tosza. - Polega na różnego rodzaju wypisach z ksiąg, inwentaryzacji i regulacji spraw prawnych.
Likwidacja Miasta Dialogu przebiega tak, jak w przypadku innych instytucji. Obecnie jesteśmy na etapie wezwania ewentualnych wierzycieli, trzeba powiadomić o likwidacji urząd skarbowy, banki - wylicza Marcin Masłowski, z biura prasowego urzędu miasta.
Dyrektor Tosza zapewnia, że według jego wiedzy, wszystkie zaległe należności Miasta Dialogu są spłacone. - Do tej pory żaden inny wierzyciel się nie zgłosił - dodaje. - Myślę, że nie będziemy mieć niespodzianek.
Proces likwidacji instytucji powinien zakończyć się do 31 marca 2011 roku. W miejsce Miasta Dialogu, jak zadeklarowali radni, powstanie miejska instytucja Centrum Dialogu, która m.in. ma się zająć organizowaniem festiwalu. O tym, czy jej dyrektorem zostanie Bogdan Tosza, zadecydują nowe władze miasta.
