Artykuły

Piękna Zapatera

Kolejna, szósta premiera bieżącego sezonu w teatrze częstochowskim przyniosła uroczy, pełen poezji utwór hiszpańskiego pisarza Federico Garci Lorci - "Czarującą szewcową". Autor, znany z demokratycznych i postępowych przekonań, został 33 lata temu zamordowany - przez policję Franco. Przeżył zaledwie 36 lat, ale pozostawił dorobek, który zapewnił mu trwałe miejsce w kulturze światowej. Był poetą, dramaturgiem, muzykiem, plastykiem. Budulec do twórczości czerpał z pieśni hiszpańskiego ludu, z surowego, słonecznego krajobrazu kraju corridy. Ludowość stała się żywiołem jego pisarstwa, w którym pierwiastki intelektualne zastępują elementy poetyckiej refleksji.

W prologu do "Czarującej szewcowej" (szkoda, że pominięto go w przedstawieniu trwającym przecież stosunkowo krótko) autor mówi, iż chce pokazać poetycką postać z ludu obdarzoną bujnym temperamentem, którą ubrał w kostium szewcowej. I tak też czyni w sztuce. Piękna Zapatera stanowi centralną postać. Grająca tę rolę Maria Wawszczyk jest uosobieniem wysubtelnionej południowej zmysłowości i gwałtowności, przekorności i wyczulenia na piękno. Swemu mężowi, starszemu od niej o 30 lat, dokucza na różne możliwe sposoby; wypowiadaniem różnicy wieku, niezadowoleniem, rozkapryszeniem, zalotnością wobec innych mężczyzn. Wypływa to jednak przede wszystkim z jej bujnego temperamentu, bo przecież w gruncie rzeczy nie chce zdradzić męża i wykazuje szczere zakłopotanie, gdy zostaje sama. Szewca, z podziwu godną cierpliwością znoszącego docinki żony i zjadliwego otoczenia gra Stanisław Kozyrski. Kiedy jednak przebierze się miarka, porzuci dom i pójdzie w świat, by po miesiącach powrócić tu w przebraniu wędrownego piewcy ballad, zobaczyć jak się prowadzi Zapatera i podjąć decyzję o dalszych losach ich małżeństwa.

"Czarująca szewcowa" jest poetyckim obrazem charakteru hiszpańskiej dziewczyny, wkomponowanym w folklorystyczny pejzaż Andaluzji. Aż dziwne, że dotychczas żaden z kompozytorów operetek nie zainteresował się tym świetnym librettem. Ale przecież i w częstochowskim przedstawieniu nie ograniczono się tylko do tekstu. Uroku przydają spektaklowi ciekawe układy taneczne w opracowaniu Krystyny Langeheuer-Mietelskiej oraz wstawki muzyczne Adama Kaczyńskiego. Klamrą reżyserii spięła wszystko w jedną całość dr Aleksandra Mianowska. Nadała ona przedstawieniu również jakiś rytm poetycki, wprawdzie zwolniony, osłabiający tempo, zadbała o słowo, o wydobycie zeń wszystkich podtekstów. Współgrają z reżyserią syntetyczne dekoracje Jerzego Szymańskiego. Markują one izbę szewca i potem tawernę, a płaszczyznami utrzymanymi w surowych i ciepłych kolorach nadają przedstawieniu południowy klimat, którego miejsce sygnalizuje zwisająca nad sceną duża, czerwona, andaluzyjska róża.

Barwny korowód postaci stanowiących właściwie tylko tło, na którym tym wyraźniej odbija się postać pięknej Zapatery, tworzą: Marta Kotowska, Adela Czaplanka, Elżbieta Szmoniewska, Stanisława Gall, Teresa Kazanowicz, Waldemar Łabędzki, Marian Łoziński, Bogusław Marczak, Zbigniew Michałowski, Stefan Kąkol, Adam Nowakiewicz, Władysław Pabiasz oraz uroczo grające dziecko, które, chociaż bezimiennie, trzeba wymienić.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji