Artykuły

- Nie wykluczamy żadnego rozwiązania, z zerwaniem umowy włącznie - mówi o przyszłości Centrum Spotkania Kultur w Teatrze w Budowie marszałek Krzysztof Grabczuk. - Decyzja zapadnie w ciągu dwóch tygodni.

Przypomnijmy. Zamieszanie z projektem CSK przygotowywanym przez pracownię Bolesława Stelmacha, jest wynikiem konfliktu między mar- szałkiem województwa a projektantem. Stelmach ma przygotować dokumentację nie tylko dla niedokończonej części budynku przy Al. Racławickich, ale także projekt przebudowy Teatru Muzycznego i Filharmonii Lubelskiej. Urząd Marszałkowski chciał wydać na FL i TM 30 mln zł. Bolesław Stelmach stwierdził, że wykonanie inwestycji za taką cenę jest niemożliwe. Przygotował więc tylko projekt CSK, bo jego zdaniem, byłby odpowiedzialny za przekroczenie budżetu inwestycji. Ale Grabczuk zażądał od architekta pełnej dokumentacji.

Miesiąc temu Stelmach dostarczył marszałkowi trzy propozycje projektów TM i FL. Różniły się zakresem planowanej przebudowy i kosztem prac. Propozycje opiewały na kwoty od 117 do ok. 80 mln zł.

W Urzędzie Marszałkowskim trwają analizy dokumentów. Stelmach podkreśla, że liczy na porozumienie: - Muszę mieć od marszałka zgodę na zwiększenie budżetu przebudowy TM i FL. Albo aneks do umowy, który zwolni mnie z odpowiedzialności za przekroczenie budżetu.

Problem w tym, że włodarz regionu o takich rozwiązaniach nie chce słyszeć. - Teraz nie ma już mowy o dalszych negocjacjach. Obecnie zastanawiamy się już tylko nad tym, czy to, co do tej pory dostarczył nam pan Stelmach, jest produktem, którego oczekiwaliśmy - zaznacza Grabczuk. Marszałek nie wyklucza, że umowę z pracownią Stelmacha trzeba będzie rozwiązać. Ale to ostateczność, bo wtedy realizacja inwestycji opóźniłaby się o co najmniej kilka miesięcy. CSK, na które są przeznaczone unijne pieniądze, powinno być gotowe w 2013 roku.