Artykuły

Kochamy przesądy

- Przesądy w teatrze są najbardziej trwałe. Nie przetrwał jednak obyczaj, że dyrektor sprawdza, czy aktor przychodzi do pracy ogolony i w wyczyszczonych butach - opowiada SŁAWA KWAŚNIEWSKA, aktorka Teatru Nowego w Poznaniu.

Rozmowa ze Sławą Kwaśniewską, aktorką Teatru Nowego w Poznaniu:

Czym się różni dzisiejszy teatr od tego w przeszłości?

- Niczym.

Na pewno?

- Ma pan rację. Wszystko zależy od ludzi, którzy pracują w teatrze. Ja miałam to szczęście, że gdziekolwiek pracowałam, zawsze spotykałam fantastycznych ludzi. Ale prawdę powiedziawszy za Izy Cywińskiej w Teatrze Nowym panowała prawdziwie rodzinna atmosfera. Można było przyjść na próbę, poobserwować, porozmawiać z kolegami, którzy próbowali, coś im podpowiedzieć...

Życie teatralne zawsze obfitowało w pewną obyczajowość, zwłaszcza w przesądy.

- Przesądy w teatrze są najbardziej trwałe. Nie przetrwał obyczaj, że dyrektor sprawdza czy aktor przychodzi do pracy ogolony i w wyczyszczonych butach. Kopiemy się w tyłek przed wyjściem na scenę. Nie wchodzimy na scenę w butach, w których chodzimy po ulicach. O przydeptywaniu egzemplarza nie wspomnę, bo to rzecz święta

A co z gwizdaniem?

- Nadal obowiązuje zakaz, bo przecież gwizd grozi klapą przedstawienia. Niestety, czasami po spektaklu nawet z radości publiczność gwiżdże.

A przesąd zwiastujący sukces?

- Jeśli znajdzie się na scenie lub w okolicy gwóźdź lub szpilkę, należy je wpiąć w kostium.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji