Artykuły

Przyciąga uwagę

W Polsce niewiele mówi się o śpiewaku MARIUSZU KWIETNIU, którego nazwisko z trudnością, ale z wielkim uznaniem wymawiają poza jej granicami.

Korespondencja z Nowego Jorku

Poznałem go, gdy w drugiej połowie lat 90. przyleciał do Nowego Jorku. Tutaj, już po roku pobytu, został zauważony przez Jamesa Levina, dyrektora Metropolitan Opera.

Łut szczęścia i widoczny już wówczas talent pozwoliły mu dostać się na warsztaty dla młodych śpiewaków w Young Artist Development. Doskonała szkoła, bo w jednej z najbardziej prestiżowych scen operowych świata - Metropolitan Opera, a nauczyciele to największe światowe tuzy. Tutaj, już po roku pobytu, został zauważony przez Jamesa Levina, światowej sławy dyrygenta, dyrektora Metropolitan Opera.

Otwarta i ciepła osobowość połączona z wielkim talentem łatwo zjednała śpiewakowi wpływowych przyjaciół. Szybko - w 1998 roku - stanął na wielkiej scenie Metropolitan, jeszcze jako student warsztatów dla młodych artystów. Któż nie pragnąłby takiego startu?

Kwiecień przyciąga uwagę, gdziekolwiek jest na scenie. Czysty ton jego mocnego głosu i świetny wygląd natychmiast zdobywają serce słuchacza - pisze jedna z amerykańskich gazet "San Francisco Gate". Mariusz Kwiecień był doskonały w tytułowej roli (Don Giovanni). Jego wielki, śmiały baryton brzmiał wzruszająco i bez większego wysiłku. Biorąc "szampańską arię" w morderczym tempie, potrafił delikatną nutą radości zmiękczyć słynną serenadę. Dobry w duetach i w zespole. Gra, którą pokazał, była najwyższej próby - pisze krytyk innej gazety. Takich i podobnych ocen występów artysty można przytaczać wiele.

Otwierając Internet, z łatwością znajdziemy informacje o artyście. Cały wachlarz doskonałych recenzji w językach angielskim, niemieckim, włoskim, japońskim. Jakże mało po polsku. Tak, w Polsce niewiele mówi się o Mariuszu Kwietniu, którego nazwisko z trudnością, ale z wielkim uznaniem wymawiają poza jej granicami. Śpiewał już na scenach operowych jak świat długi i szeroki, by wymienić tylko kilka miejsc: Antwerpia, San Francisco, Londyn, Seattle; na stale współpracuje z Lyric Opera of Chicago, Grand Theatre de Geneve, Metropolitan Opera w Nowym Jorku, a także z Festiwalem Glyndebourne. Nawet z dalekiej Japonii, gdzie śpiewał w Cosi fan tutte, przywiózł pełne uznania recenzje. I, co najważniejsze, na najbliższe lata ma podpisane kontrakty na główne role w najbardziej prestiżowych operach świata.

Kwiecień mieszka w Nowym Jorku, w najbardziej polskim miejscu w Ameryce. To sławny Greenpoint. W tej dzielnicy wystarczy znać tylko język polski i można żyć zapominając, że to Ameryka. Oczywiście Mariusz włada kilkoma językami... W tej dzielnicy jednakże znalazł ulubioną polską restaurację, której właścicielka, pani Krystyna, dogadza artyście, kreując klimat krakowski.

***

Mariusz Kwiecień, krakowianin z pochodzenia, absolwent warszawskiej Akademii Muzycznej, rozpoczął karierę śpiewaka w Operze Krakowskiej w 1993 r. jako Eneasz w Dydonie i Eneaszu Purcella. W 2002 r. w Operze Narodowej zaśpiewał partię tytułową w Don Giovannim w reżyserii Mariusza Trelińskiego. Dwa lata później otrzymał Nagrodę im. Andrzeja Hiolskiego w kategorii najlepsza rola męska za partię tytułową w Eugeniuszu Onieginie. 23 maja Mariusz Kwiecień zaśpiewa w Krakowie w Łucji z Lammermoor. (AMS)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji