Łódź. Milion za prawa do Camerimage
- Chcę odkupić za milion dolarów udziały w spółce Camerimage Łódź Center - zapowiedział na środowej konferencji prasowej Marek Żydowicz, dyrektor festiwalu Camerimage. Jego konferencja prasowa przerodziła się w mityng wyborczy kilkorga kandydatów.
Żydowicz chce stać się właścicielem pełni praw do projektu architektonicznego Franka Gehr'ego [wizualizacja na zdjęciu] i - jak deklaruje - postawić centrum festiwalowo-kongresowe Camerimage Łodź Center gdzieś w Polsce. Bo, jak twierdzi, jest wiele miast zainteresowanych jego festiwalem.
Wcześniej szef festiwalu opowiadał o zaczynającej się w sobotę w Bydgoszczy tegorocznej edycji festiwalu. Dlaczego w Łodzi? - Czujemy się do tego zobowiązani z powodu trwającej dekadę naszej obecności. Mamy tu wielu przyjaciół. Rozbudowaliśmy im nadzieję na inne życie, które zostały brutalnie przecięte przez polityków. Może nasza przygoda w Łodzi wcale nie jest zakończona - mówił Żydowicz.
Pytany jego słowa oznaczają możliwy powrót do Łodzi, zaprzeczył. - Festiwal będzie tam, gdzie będą najlepsze warunki do jego rozwoju - odparł. Może to być Bydgoszcz, z którą ma podpisaną trzyletnią umowę (z możliwością jej wypowiedzenia, w takiej sytuacji straci 500 tys. z dwumilionowej miejskiej dotacji - red.). Ale nie musi. Ze słów Żydowicza wynika, że czeka na rozstrzygnięcia w wyborach, w tym w Łodzi i w Bydgoszczy.
Żydowicz mówił też o p.o. prezydenta Tomaszu Sadzyńskim. Zarzucił mu, że ukrywa informację o inwestorze, firmie Coliers, która chce wyłożyć połowę środków na budowę w Łodzi CŁC. - Nie wiem dlaczego komisarz ukrywa tę informację. Trudno mi go zrozumieć jako człowieka, jest synonimem maski. Nie potrafię zrozumieć i nazwać jego motywacji. - mówił Żydowicz..
Miał też pretensje do władz, że próbują odkupić od jego (i Davida Lyncha) fundacji starą elektrownię EC1. - Zrobili to po apelu dziennikarki "Gazety" Marzeny Bomanowskiej. To marionetkowy zarząd miasta, nie traktuję ich poważnie" - mówił Żydowicz.
Żydowicz na konferencję zaprosił kandydatów na prezydenta Łodzi. Obecni w kawiarni Teatru Wielkiego - m.in. Włodzimierz Tomaszewski, Zdzisława Janowska, Adam Fronczak - wykorzystali konferencję do zadeklarowania poparcia dla Żydowicza. Hanny Zdanowskiej i Dariusza Jońskiego na konferencji nie było.