Artykuły

Lublin. Operetka tnie repertuar

Teatr Muzyczny ogranicza liczbę spektakli i koncertów. Dyrektor wykreślił tytuły z repertuaru żeby dopiąć budżet. Dziś sprawą zajmie się zarząd województwa.

- Brakuje nam około 300 tysięcy złotych - mówi Krzysztof Kutarski, dyrektor naczelny Teatru Muzycznego w Lublinie. Dlatego żeby ratować finanse postanowił ograniczyć zaplanowany repertuar. Cięcia dotyczą dwóch spektakli grudniowych: "Hrabiego Luxemburg" i "Ptasznika z Tyrolu". - Odwołałem też dwa koncerty kolęd i dwa chopinowskie - dodaje dyrektor.

Tegoroczny budżet teatru to blisko 8,5 mln złotych. 90 proc. tej kwoty pochodzi z dotacji Urzędu Marszałkowskiego, reszta z przychodów własnych, m.in. ze sprzedaży biletów.

- Teatr ma bardzo wysoki budżet, ale jest źle zarządzany - uważa Arkadiusz Bratkowski, członek zarządu województwa, któremu podlegają instytucje kultury. - To wina dyrektora. Już dawno mówiłem o jego nieudolności i stawiałem wniosek na zarządzie o odwołanie go ze stanowiska. Niestety, nie uzyskał on wówczas większości.

Teatr wystąpił do województwa o zwiększenie przyznanych dotacji, jeśli teatr ma zrealizować wszystkie zaplanowane spektakle i premiery.

- W odpowiedzi, po wakacjach dostaliśmy dodatkowo 257 tysięcy złotych, ale okazało się to za mało, aby utrzymać aktualny poziom - tłumaczy dyrektor.

Sprawą problemów finansowych teatru władze województwa zajmą się w poniedziałek. - Na tę chwilę trudno mi powiedzieć, czy będziemy mogli przekazać dodatkowe pieniądze na działalność teatru. Trzeba pamiętać, że wymaga to przesunięć budżetowych, a tych może dokonać jedynie sejmik, który zakończył już kadencję - podkreśla Bratkowski.

Tymczasem dyrektor teatru nie wyklucza, że w przypadku braku pomocy, konieczne będą następne cięcia w repertuarze. Potwierdza, że jego placówka zalega z czynszem a składki ZUS odprowadzane są z opóźnieniami. - Rozważam udzielenie części zespołu bezpłatnych urlopów - dodaje Kutarski, pytany o to gdzie będzie szukał oszczędności.

- To dla mnie niepojęte, że można doprowadzić do czegoś takiego. Pomyślimy co zrobić, aby pracownicy teatru i artyści mogli czuć się bezpiecznie - zapowiada Bratkowski. Według Kutarskiego nie

ma zagrożenia, że pracownicy nie otrzymają swoich pensji. - Kwestie wynagrodzeń i innych świadczeń pracowniczych są dla mnie najważniejsze - zapewnia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji