Piekło wyspy
"TANIEC ŚMIERCI" - od soboty w Teatrze Narodowym.
Kapitan Edgar i Alicja, niespełniona aktorka, są małżeństwem od 25 lat, ale ich miłość z czasem przerodziła się w nienawiść. Zresztą swoistym piekłem jest już miejsce, w którym przyszło im żyć - garnizon wojskowy na małej wyspie, gdzieś na północy, z dala od świata... W sobotę na Małej Scenie Teatru Narodowego przy Wierzbowej odbędzie się premiera sztuki Augusta Strindberga z 1900 roku "Taniec śmierci".
Spektakl reżyseruje Adam Hanuszkiewicz. Dyrektor Narodowego w latach 1968-82 powraca tu nie tylko jako reżyser, ale też jako aktor. Zagra kapitana Edgara. Alicję oraz przyjaciela Kurta zagrają Anna Chodakowska i Krzysztof Kolberger, którzy debiutowali w Teatrze Narodowym właśnie za dyrekcji Hanuszkiewicza.
Adam Hanuszkiewicz nie pierwszy raz sięga po Strindberga. W Finlandii i w Teatrze Telewizji reżyserował, "Pannę Julię". W Teatrze Małym przygotowywał "Do Damaszku". - Dla mnie "Taniec śmierci" to taki Szekspir małżeński, dziś szczególnie aktualny. Niestety, żyjemy w czasach, kiedy co trzecie małżeństwo się rozpada - mówi Hanuszkiewicz. W przedstawieniu wystąpią również Ewa Konstancja Bułhak, Anna Korzeniecka i Waldemar Kownacki. Wykorzystano przekład Zygmunta Łanowskiego. Autorem scenografii jest Franciszek Starowieyski. Opracowanie muzyczne -Mirosław Jastrzębski, światło i projekcje - Mirosław Poznański, układ tańców Leszek Czarnota.
