Lublin. "Zbrodnia i kara" u Osterwy
Po sukcesie "Biesów" i "Idioty" przyszedł czas na "Zbrodnię i karę". Reżyser Krzysztof Babicki po raz drugi sięga jako adaptator i reżyser po prozę Fiodora Dostojewskiego. Premiera 13 listopada.
W najnowszej inscenizacji dokonuje vivisekcji duszy młodego człowieka , który gardzi ludżmi i wadzi się z Bogiem przekonany , że sam może wyznaczać sobie normy dobra i zła.
Sztuka wywodząca się z wielkiej tradycji powieści rosyjskiej opowiada historię uniwersalną. Pytania zadawane przez studenta Raskolnikowa, granego przez laureata Nagrody Nardellego Mikołaja Roznerskiego powracają echem w rozterkach młodych ludzi XXI wieku.
Czy istnieje zbrodnia bez winy, wina bez ekspiacji, ekspiacja bez żalu za zbrodnię? Czy miłość bezinteresowna może łączyć się z miłością sprzedajną, a wzniosłe stany mistyczne przeplatać się z odmierzaną w monecie prozą życia?
