Mózgowicz - po prostu
Marszałkowie, wicemarszałkowie i pozostali członkowie zarządu samorządnego województwa wielkopolskiego to osoby ogromnie zajęte. Oprócz obowiązków - jak to się dzisiaj mawia - merytorycznych, mają także służbowe powinności reprezentacyjne. Jakie szczęście, że te ostatnie dają im także sposobności do żywego kontaktu z kulturą. Niestety, jakże często - stresujące.
Poza zaszczycaniem finałów, nadawaniem rangi jubileuszom, honorowaniem rocznic, goszczeniem delegacji, przyjmowaniem dyplomatów, spotkaniami z ludźmi biznesu, otwieraniem imprez oraz przecinaniem inwestycyjnych wstęg, marszałkowie uczestniczą w koncertach i uświetniają premiery innych znaczących wydarzeń kulturalnych w regionie.
Oto na przykład w najbliższą sobotę, 5 lutego, wicemarszałek Kazimierz Kościelny będzie obecny w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego, placówce notabene utrzymywanej przez sejmik. Kaliski zespół da tego dnia kabaret metafizyczny Jana Nowary
według Stanisława Ignacego Witkiewicza, jak raz pod tytułem "Tumor Mózgowicz".
Na tym nie koniec programu edukacji kulturalnej członków Zarządu Województwa Wielkopolskiego. Choć jeszcze nie wiadomo, który z marszałków doda splendoru kolejnemu widowisku, to pewnym jest, że tydzień później, w finansowanym z tych samych źródeł poznańskim Teatrze Nowym, Eugeniusz Korin pokaże - fortunnie - dzieło o bardziej neutralnym tytule: "Sny". Niestety, jednakowoż na podstawie mar i koszmarów Fiodora Dostojewskiego ("Zbrodnia i kara"). Jak by tego było mało, w marcu ta sama trupa inscenizuje Sławomira Mrożka ("Tango").
Miejmy nadzieję, że artyści ulitują się wreszcie nad marszałkami i na wielkopolskich deskach pojawi się w końcu coś... spokojniejszego.
