Artykuły

Marzenia nie zawsze muszą być drogie

- Każda sztuka żywa ma zdolność wsłuchiwania się i reagowania na współczesność. Opera ostatnimi laty udowodniła, że poza piękną muzyką, wyrafinowaną konstrukcją estetyczną potrafi jeszcze nas poruszyć, zmienić czy wręcz inspirować. W naszym repertuarze szukamy nowych, oryginalnych tytułów, które poszerzają widzenie opery jako gatunku - mówi Mariusz Treliński, dyrektor artystyczny Opery Narodowej

Mariusz Treliński, dyrektor artystyczny Opery Narodowej, chce robić sztukę żywą dla współczesnego widza.

Jakie były pańskie marzenia, gdy obejmował pan dyrekcję Opery Narodowej?

- Stworzenie miejsca o charakterze kreacyjnym, a nie odtwórczym, w którym będziemy próbowali wykuć nowy kształt opery, sztuki żywej, która stanie się autentycznym elementem życia współczesnego, takim samym jak malarstwo teatr czy literatura. Miejscem, które współczesny inteligent, mieszkaniec dzisiejszej metropolii, będzie traktował serio.

Co by to miało oznaczać w praktyce?

- Otwarcie na szerszy i odważniejszy repertuar. Chęć poszukiwań i eksperymentowania. Do tej pory byliśmy miejscem nierozpoznawalnym w świecie muzycznym, teraz uległo to zmianie. Stworzyliśmy system koprodukcji z najlepszymi teatrami operowymi. Już w tym sezonie nasz widz otrzyma spektakle zrealizowane wspólnie z Londynem, Madrytem, Walencją, Berlinem, Bregencją, Brukselą, Luksemburgiem oraz Petersburgiem. Zatem dzieje się trochę tak, że nie opuszczając Warszawy, zobaczymy przedstawienia w takim samym kształcie co w tych miastach. Dzięki temu rozkładamy ogromne koszty produkcji na kilka domów operowych.

Rozumiem, że teraz łatwiej do Warszawy zapraszać uznanych i sławnych twórców.

- Opera jest sztuką kosztowną. To chyba Churchill powiedział, że po wojnie to drugi najkosztowniejszy wynalazek w dziejach ludzkości. Ale marzenia nie zawsze muszą być drogie. Jeden z najpiękniejszych spektakli ubiegłego sezonu, "Katia Kabanowa", został zrealizowany skromnymi, wręcz minimalistycznymi środkami. To pierwszy operowy Janaczek w historii tej sceny. Tak samo jak wcześniej pierwszy był Britten, Glass, Gluck, Tansman, Xenakis, Rihm, Weinberg. To przykłady polityki naszego teatru - odważnego poszerzenia repertuaru.

A co pan myśli o przyszłości opery jako gatunku?

- Każda sztuka żywa ma zdolność wsłuchiwania się i reagowania na współczesność. Opera ostatnimi laty udowodniła, że poza piękną muzyką, wyrafinowaną konstrukcją estetyczną potrafi jeszcze nas poruszyć, zmienić czy wręcz inspirować. W naszym repertuarze szukamy nowych, oryginalnych tytułów, które poszerzają widzenie opery jako gatunku.

Czy do nich należy "Pasażerka" Mieczysława Weinberga?

- Tak. Spektakl jednego z najwybitniejszych reżyserów Davida Pountneya, który z wielkim sukcesem był już pokazywany na Festiwalu w Bregencji, konfrontuje się z tematem Auschwitz. Za chwilę zupełnie odmienna pop-kulturowa inscenizacja "Trojan" Berlioza, wystawiona przez legendarną grupę hiszpańską La Fura dels Baus, pod dyrekcją Valery'ego Gergieva.

A jakie są inne propozycje poszerzenia repertuaru?

- To przede wszystkim cykl "Terytoria", czyli miejsce spotkań z muzyką współczesną, tytułami i nazwiskami do tej pory u nas nieobecnymi. W tym cyklu była wspomniana już "Pasażerka". Teraz z teatrem La Monnaie z Brukseli, Gran Theatre z Luxemburga i Staatsoper Unter den Linden z Berlina pokażemy najnowszą operę Hosokawy "Matsukaze", którą wyreżyseruje światowej sławy choreografka Sasha Walz, "Jakoba Lenza" Wolfganga Rihma przygotowuje na Scenie Kameralnej Natalia Korczakowska. A więc - z jednej strony współcześni kompozytorzy, z drugiej - młodzi reżyserzy i scenografowie, ludzie ze świata teatru, filmu, plastyki. Sukces debiutujących w ubiegłym sezonie na naszej scenie Wysockiej, Kleczewskiej i Zadary wyłonił nowe nazwiska dla opery. Dziś ci reżyserzy z powodzeniem pracują na scenach operowych w całym kraju.

Zapowiadana jest też współpraca z Teatrem Narodowym.

- To nowy eksperyment. Po raz pierwszy wspólnie z teatrem dramatycznym zrealizujemy dwa dzieła z pogranicza dramatu i opery: Kleczewska wyreżyseruje prapremierową "Oresteję" z muzyką Agaty Zubel na scenie Teatru Narodowego, Natalia Korczakowska zaś z aktorami Narodowego już na naszej scenie "Jakoba Lenza" Rihma.

A co z klasycznym repertuarem?

- Keith Warner wystawi "Wesele Figara" Mozarta i myślę, że dokona pewnej jego reinterpretacji. Ja w koprodukcji z Bolonią wyreżyseruję "Turandot" Pucciniego. Zależy mi, aby również w tych klasycznych tytułach odnaleźć coś świeżego i autentycznego. Uważam, że każde dzieło wybitne potrafi się odnaleźć w naszych czasach i z nimi dialogować.

A polskie pozycje w tym sezonie?

- Zależy mi na spojrzeniu na kulturę polską z zewnątrz. Zobaczeniu jej w kontekście Europy.W tym sezonie pokażemy "Króla Rogera" Szymanowskiego, w reżyserii Davida Pountneya, potem "Halką" będzie dyrygował Marc Minkowski, Keith Warner zaś zinterpretuje "Diabły z Loudun" Pendereckiego. Przedstawienie w koprodukcji z Kopenhagą i Wiedniem będzie prapremierą nowej instrumentacji tej opery. Rozmawiamy także z Davidem Aldenem o realizacji "Strasznego dworu". Czyli z jednej strony konfrontacja naszych mitów z Europą, a z drugiej - prosta obecność naszych tytułów na scenach międzynarodowych. Penderecki będzie pokazany aż w trzech stolicach. Trudniejsze to w przypadku Moniuszki, bo nasz narodowy kompozytor okazuje się niezwykle hermetyczny.

Co decydowało o doborze repertuaru?

Różnorodność. Teatr Wielki Opera Narodowa to najważniejsza scena w kraju i nie może sobie pozwolić na ograniczenie do jednego tematu czy źródła repertuaru. Tu musi być widocznych wiele twarzy opery.

A co się panu nie udało?

Chciałbym realizować jeszcze więcej, ale dotarliśmy już do kresu możliwości technicznych naszego teatru. W zeszłym roku mieliśmy 13 premier, w tym będzie ich 12. Plany na następne sezony są wręcz ekscytujące, co mogę obiecać naszej publiczności, która frekwencją, wynoszącą 94 procent, potwierdza nasze wybory.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji