Artykuły

Przeciw (ob)scenie

Spektakl "Shopping and Fucking" wystawiony przez Towarzystwo Teatralne w teatrze Rozmaitości zdaniem radnych AWS narusza dobre obyczaje i powinien zostać natychmiast zdjęty z afisza.

W wydanym wczoraj oświadczeniu prawicowy klub w Radzie Warszawy oburza się zarówno "wulgarnym tytułem" (po polsku: "Kupowanie i jebanie"), jak i "bulwersującą treścią" sztuki wystawianej w teatrze, który jest finansowany przez stołeczny samorząd. "Z dezaprobatą odnosimy się do przekraczania granic swobody twórczej, która w wydaniu teatru miejskiego Rozmaitości polega na realizmie kloacznym - z drastycznymi scenami gwałtów homoseksualnych, obscenicznym słownictwem i upokarzającymi człowieka zachowaniami" - czytamy w oświadczeniu.

Głośna sztuka angielskiego dramaturga Marka Ravenhilla "Shopping and Fucking" prezentowana jest w Rozmaitościach w ramach spektakli tzw. drugiego obiegu - czyli przedsięwzięć inicjowanych przez producentów spoza teatru. Rozmaitości użyczają swojej sceny i pomagają przy działaniach promocyjnych. "Shopping and Fucking" wyprodukowało Towarzystwo Teatralne, które środki finansowe uzyskało z gminy Centrum.

Radni pytani, czy ich protest nie odniesie przeciwnego rezultatu i nie zwiększy zainteresowania kontrowersyjnym spektaklem, twierdzą, że się tego nie obawiają. - Czy mamy milczeć, czując, że nasze uczucia są dyskryminowane? - mówiła radna Joanna Fabisiak.

Jej klub wprawdzie nie domaga się żadnych zmian personalnych wobec dyrekcji teatru, ale ostrzega: - Będziemy pamiętać o teatrze Rozmaitości szczególnie przy dzieleniu pieniędzy w przyszłorocznym budżecie miasta.

Wiceprezydent miasta Jacek Zdrojewski, odpowiadający za 12 scen miejskich, m.in. Teatr Rozmaitości, nie uważa, żeby spektakl natychmiast trzeba było zdejmować z afisza.

- Widziałem "Shopping and Fucking" i nie odniosłem wrażenia, że mamy do czynienia z czymś nagannym. Owszem, niektóre fragmenty są dyskusyjne, ale też warto zwrócić uwagę na przesłanie: przedstawienie mówi o determinacji młodego pokolenia - broni teatru prezydent Zdrojewski.

Jest zaniepokojony wypowiedzią radnej AWS, która sugerowała, że "skandaliczny" spektakl wpłynie na obniżenie w przyszłym roku dotacji dla teatru: - Nie można tak mówić, to niepoważne, to dwie oddzielne sprawy - dodaje.

Obiecał, że swoje zdanie na ten temat i odpowiedź na oświadczenie radnych AWS przedstawi na najbliższej sesji.

Na atak radnych AWS teatr Rozmaitości zareagował swoim oświadczeniem. Czytamy w nim m.in.: "Spektakle prezentowane w ramach drugiego obiegu mają przede wszystkim naświetlać widzom problemy współczesności. Wiele w tych przedstawieniach jest szczerości i otwartości w mówieniu na tematy dotąd przemilczane w teatrze, a przez społeczeństwo traktowane jako tabu".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji