Artykuły

Co widzieli państwo ostatnio w teatrze?

Widziałem Oczyszczonych Sarah Kane w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego. Zachwyciła mnie wizualna siła przedstawienia, świetne wyczucie muzyczne, rytm i struktura spektaklu. Byłem zafascynowany także aktorstwem - intensywnym i precyzyjnym. To jedna z najlepszych realizacji Kane, jaką widziałem. Niemieckie inscenizacje mają często więcej brutalnych momentów, natomiast w spektaklu Warlikowskiego sceny te były pokazane w bardzo wysublimowany sposób. Myślę, że to dobre podejście do sztuk Kane, która czasem narzekała, że reżyserzy traktują zbyt literalnie jej didaskalia i nalegała, aby traktować je jak poezję - metaforycznie, gdyż są one integralną częścią tekstu.

Zobaczyłem też kilka przedstawień podczas Krakowskich Reminiscencji Teatralnych. Jak zwykle bywa na festiwalach, i tu niektóre prezentacje były bardziej, a inne mniej interesujące, jedne bliższe moim gustom, a inne - dalsze. Generalnie festiwal był ciekawy i chciałbym, jeśli to będzie możliwe, przyjechać tu w przyszłym roku. Oglądając spektakle czułem, że sposób, w jaki niektóre grupy alternatywne używają elementów tradycyjnego teatru, jest mało przemyślany. Niektóre konwencje wydały mi się przeżytkiem - na przykład stosowane przez Teatr Novego Fronta z Pragi. Występy klaunów były sympatyczne, ale to dla mnie stanowczo za mało. Przeszkadza mi naiwność tego typu realizacji. Ale widziałem też dobre przedstawienia. Na przykład adaptację Niepokojów wychowanka Torlessa Musila - Sceny z życia Mitteleuropy Teatru Provisorium i Kompanii Teatr z Lublina. To ciekawa propozycja, głównie dzięki intensywności aktorstwa. Trudno mi osądzać relację spektaklu do tekstu Musila, gdyż nie znam języka (choć oczywiście rozpoznałem niektóre fragmenty), ale to nie było tu dla mnie aż tak ważne. Podobała mi się pomysłowość gestów i działań. Myślę, że to interesująca propozycja również dla zachodniej publiczności. Jednak dużo bardziej podobał mi się spektakl Teatru Cinema - Miałem taki sen. To dobra robota teatralna i mam nadzieję, że zostanie pokazana również w Niemczech. W pewnym sensie jest to teatr ruchu, który jednak nie posługuje się naiwnymi pantomimami, ale bardzo pomysłowymi sekwencjami obejmującymi całą gamę tematów (uprawianie ogródków, pogrzeb, smutek, komizm). Cinema twórczo wykorzystuje tradycję - widoczne są tu elementy teatru Kantora, odwołania do surrealistów. To teatr naprawdę wysokiej próby. Poruszył mnie również spektakl Komuny Otwock Design Gropius. Ciekawie pokazano napięcie pomiędzy ciałem człowieka a otaczającymi go strukturami, przestrzenią i przedmiotami. Nie rozumiałem pojawiających się na ekranie tekstów, ale znając prace Gropiusa i dyskusje, jakie wywoływały, odczułem, że tematem spektaklu jest relacja między tworzeniem nowych form i struktur a codziennym życiem. Aktorzy w bardzo efektywny sposób używali na scenie niezwykle prostych elementów, dobrze rozumieli istotę architektury Gropiusa.

Widziałem również kilka przedstawień w teatrach instytucjonalnych. Bardzo podobał mi się wrocławski spektakl Krystiana Lupy - Prezydentki Wernera Schwaba. Innych wolałbym nie komentować.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji