Artykuły

Samookaleczanie

Bohaterowie sztuk Sarah Kane torturują się, gwałcą i zabijają. Polska premiera "Oczyszczonych" zapowiada się na największy skandal sezonu.

Jedna z postaci wstrzykuje sobie dawkę narkotyku w kącik oka. Innej zostaje obcięty najpierw język, potem ręce i nogi. Po scenie przewalają się odrąbane części ciała, a między nimi przemykają szczury. W tej krwawej scenerii rozgrywa się sztuka "Oczyszczeni" Sarah Kane, przygotowywana przez międzyteatralny zespół aktorów pod kierownictwem Krzysztofa Warlikowskiego. 14 grudnia spektakl będzie miał premierę na deskach wrocławskiego Teatru Współczesnego, a następnie zostanie pokazany w Teatrze Polskim w Poznaniu i w warszawskim teatrze Rozmaitości. W styczniu w Rozmaitościach Grzegorz Jarzyna wystawi "4-48 Psychosis" tej samej autorki. Oba spektakle zapowiadają się na najciekawsze, a jednocześnie najbardziej bulwersujące wydarzenia sezonu teatralnego. A Sarah Kane w dwa lata po swojej śmierci staje się autorką, po której sztuki coraz chętniej sięgają polscy reżyserzy.

Atmosfera skandalu towarzyszyła premierom Kane od początku. Jej debiutancka sztuka "Zbombardowani", wystawiona na scenie Royal Court w Londynie w 1995 roku, została przez krytykę okrzyknięta "niesmaczną ucztą brudu". Akcja dramatu rozgrywa się w luksusowym hotelu, gdzie spotykają się dawni kochankowie: półdebilna, choć bardzo wrażliwa dziewczyna i znudzony życiem, z premedytacją wyniszczający się alkoholem dziennikarz intelektualista. Najpierw znęca się nad dziewczyną psychicznie, wreszcie zaciąga do łóżka i gwałci. Zostaje jednak surowo ukarany. Wkraczający na scenę żołnierz mści się za krzywdy narzeczonej, wydłubując mu oczy, sam zaś popełnia samobójstwo. W sztuce mamy jeszcze śmierć dziecka i próby zjadania jego zwłok.

Początkowo widziano w "Zbombardowanych" tylko paradę dewiacji, obliczoną na przypodobanie się najmniej wymagającym widzom, ale ta ocena szybko się zmieniła. Krytycy zaczęli pisać o twórczości Kane jako o "nowym brutalizmie". Prekursorka tego kierunku za pomocą drastycznych środków wyrazu sygnalizuje tęsknotę za najprostszymi ludzkimi uczuciami. Taki jest też główny motyw sztuki "4.48 Psychosis". Jej bohaterka zaplanowała popełnienie samobójstwa na tytułową 4.48 i przez ostatnie godziny życia przygotowuje się do śmierci. Sztuka stała się rodzajem psychicznej pornografii - odsłania najciemniejsze zakątki ludzkiej osobowości. Jednak to nie ludzkie cierpienie jest najważniejsze w dramatach Sarah Kane. Bardziej istotny jest tu - wierny aż do bólu - portret bohaterów nie umiejących zaakceptować samych siebie. Wpędzają się w psychozę, od której uciec mogą jedynie w śmierć. Taki też los spotkał samą autorkę. Dwa lata temu Kane powiesiła się w londyńskim szpitalu psychiatrycznym.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji