"Oczyszczeni"
Na świecie sztuki Sary Kane pojawiają się zawsze z etykietą skandalu i pornografii. Sama postać zmarłej samobójczą śmiercią autorki może fascynować. Popadając powoli w nieuleczalną depresję, napisała sześć okrutnych i mrocznych dramatów. Kiedy zmarła w 1999 r., nie miała jeszcze 30 lat. "Oczyszczeni" powstali rok przed jej śmiercią.
Reżyserem przedstawienia jest Krzysztof Warlikowski, w którego inscenizacji sztuka nie traktuje już wyłącznie o przemocy - jest rozpaczliwym wołaniem o miłość w pełnym brutalności świecie.
Warlikowski w mistrzowski sposób całą przemoc zapisaną w tekście zmienił w metaforę. Umowna jest scenografia Małgorzaty Szczęśniak, która salę gimnastyczną połączyła ze szpitalnym wnętrzem. W zaadaptowanej rzeczywistości nic nie dzieję się naprawdę - aktor wiesza się trzymając się sznura rękami, uderzeniami w ludzkie ciało są uderzenia w worek bokserski. Tym sposobem rzeczywista przemoc przechodzi w sferę psychiki i staje się jeszcze bardziej nie do zniesienia...
Spektakl jest koprodukcją trzech polskich scen: wrocławskiego Teatru Współczesnego, Teatru Polskiego z Poznania i warszawskich Rozmaitości. Niemieckim koproducentem "Oczyszczonych" jest Hebbel Theater. Zaraz po premierze spektakl kupił festiwal w Awinionie, pojedzie on także na litewską "Akcję Dramat" i wiele innych przeglądów. Nieprzypadkowo, jest bowiem uniwersalnym i dobrze zagranym przedstawieniem.