Jerzy Jarocki tu i tam
Z dwoma spektaklami "Płatonowa" Antoniego Czechowa w reżyserii Jerzego Jarockiego wystąpił w ostatni weekend na deskach Starego Teatru zespól Teatru Polskiego z Wrocławia.
Jak już informowaliśmy, krakowski teatr bezpłatnie udostępnił swoją scenę wrocławianom, dokładając się w ten sposób do ogólopolskiej akcji pomocy w odbudowaniu zniszczonego przez pożar budynku "Polskiego". Dochód ze sprzedaży biletów również zasilił konto wrocławskiej placówki.
Do skarbonki, wystawionej przy okienku kasowym, można było składać wolne datki zbierane na ten sam cel. Jak powiedział "Czasowi" Jacek Weksler, dyrektor Teatru Polskiego, ważniejsza od pomocy materialnej była możliwość pokazania się na najlepszej polskiej scenie przed wymagającą i wyrobioną publicznością krakowską.
Spektakl gorąco przyjęty przez widzów podczas ostatnich Warszawskich Spotkań Teatralnych, nagrodzony niedawno na festiwalu Kontakt'94 w Toruniu, również znakomicie został odebrany w Krakowie, chyba nie przez kurtuazję dla osoby reżysera etatowo związanego ze "Starym". Mocną stroną przedstawienia jest scenografia Andrzeja Witkowskiego - piękna kolorystycznie, "rodząca się" w miarę rozwoju spektaklu.
Nierówni są wykonawcy tego ciekawego przedstawienia, ale role Haliny Skoczyńskiej (Anna Wojnicew) czy Ewy Skibińskiej (Sonia) można uznać za kreacje. Niestety, nie dorównuje im kreujący rolę bohatera tytułowego Jacek Mikołajczak. Jako usprawiedliwienie można przypomnieć, że to najtrudniejsza rola z całej gamy postaci Czechowowskich.
Jerzy Jarocki dzięki swojej niezwykłej intuicji i dyscyplinie myślowej stworzył z debiutanckiego dramatu Czechowa dojrzałe przedstawienie. Prawdziwą jego zaletą jest mistrzowskie, logiczne połączenie elementów komicznych i tragicznych tego dramatu.
