Reżyser Jarzyna w depresji
Nie ma nadziei nie ma wyjścia, nie ma końca, nie ma początku. To tekst depresyjny - mówi reżyser Grzegorz Jarzyna, o przygotowywanej w Teatrze Polskim premierze. Poznaniacy jako pierwsi zobaczą "448 Psychosis" Sarah Kane. Tekst wydano już po samobójczej śmierci autorki . Reżyser Grzegorz Jarzyna zasiadł wczoraj na przedpremierowej konferencji prasowej z grobową miną. Podobnie zresztą jak aktor, Mariusz Benoit. Odtwórczyni głównej roli Magdalena Cielecka nie pojawiła się na konferencji.
- Ona nosi na sobie cały ciężar sztuki - tłumaczył Grzegorz Jarzyna, który sam przyznał się do "głębokiej depresji" wywołanej trzema miesiącami prób. - To nie jest tekst, który pozwala wejść człowiekowi w normalny stan. To tekst depresyjny.
Mariusz Benoit odnajduje w nim jednak wołanie "o miłość, uczucie, o prawdę".
"4.48 Psychosis" to kolejny (po "Oczyszczonych") spektakl w cyklu prezentującym twórczość Sarah Kane. Kariera tej brytyjskiej dramatopisarki trwała 4 lata. Napisała 5 sztuk. "448 Psychosis" to ostatni tekst Kane. Ukazał się po samobójczej śmierci autorki, która powiesiła się na drzwiach toalety londyńskiego szpitala.
"4.48 Psychosis" powstaje w koprodukcji poznańskiego Teatru Polskiego i warszawskiego Teatru Rozmaitości. Sztuki Kane wszędzie na świecie wywołują kontrowersje. Mają tylu krytyków co wielbicieli Są pełne okrucieństwa, bólu, gwałtu.
Zorganizowany w styczniu przez producentów casting dla szczupłych 60-letnich pań, które miały wystąpić na scenie nago, wywołał krytykę w prawicowej prasie.