Artykuły

Rozmawiać z widzem językiem dla niego dostępnym

(Rozmowa z Wojciechem Siemionem)

- Na spotkaniu z okazji 15-lecia "Starej Prochowni" wiele mówiło się o przeszłości, ale nic o przyszłości...

- Bardzo trudno mi mówić o planach z prostych przyczyn. Praca kolegów w tym teatrze polega na ich dobrej woli. Ja nie mam zespołu. Nie znaczy to, że nie mam planów, Mam, ale bardzo nie lubię o nich mówić. Ale bardzo proszę, mogę Pani przedstawić, co zamierzam. A czy to zrealizuję? Chcę, by 5 czerwca odbyła się premiera poświęcona książce wybitnego argentyńskiego pisarza Ernesta Sabado pt. "Tunel". Wyobrażam sobie, że w Prochowni zbudujemy trzy tunele przez scenę i widownię. Widz wybierając jeden z tuneli widzi tylko jedną scenkę, natomiast słyszy wszystko. Jest to, jak gdyby, ilustracją tezy, że nie ma mowy, aby każdy mógł zobaczyć wszystkie dzieła sztuki i demonstracja tego, że bardzo trudno jest się porozumieć jednemu człowiekowi z drugim.

Na 6 listopada planuję premierę mojego monodramu wg "Pluskwy" Majakowskiego, nad którym rozmyślam już od dwóch lat. Dlaczego "Pluskwa" i dlaczego Majakowski? Niech odpowiedzią będzie, że mamy rok 70-lecia Rewolucji Październikowej i że w powszechnym odczuciu Majakowski jest poetą Rewolucji. Wierzę, że odbędzie się i ta premiera, choć potrzebuję do jej realizacji dużo pieniędzy. Chcę, by scenografia w pierwszej części, a jest to rok 1926, oddała zmagania z "gliną ludzką" na targu, w hotelu robotniczym i w rodzinie. Będę więc potrzebował m. in. wielu ogromnych 2-2,5 metrowych figur z gliny, które będę przestawiał i między którymi będę się przeciskał. Musimy też zrobić w Prochowni piękny pożar. A w drugiej części, 50 lat później, gdy mamy już do czynienia z "kryształami ludzkimi" musi być kryształowy lekarz i pielęgniarka, kryształowe dzieci chodzące do kryształowego ogrodu zoologicznego...

- To trudne i bardzo kosztowne...

- Wiem, że drogie, ale myślę, że pomoże mi ZG ZSMP, rozmawiałem też z dziekanem Wydziału Scenografii ASP o moim projekcie i dyrektorem huty szkła w Stroniu Śląskim i mam nadzieję, że to się da zrobić.

- Wiele mówi się teraz o publiczności, o tym, że dzisiejszy widz nie chce brać udziału w przedstawieniu, chce patrzeć na scenę tak, jak na ekran telewizora...

- Dzisiejszy widz jest niewątpliwie inny, ale nie jest głupi. Może teatr jest nieciekawy, Może teatrowi zabrakło dyscypliny, talentu i świadomości służby. Publiczność jest wykształcona, lepiej czy gorzej, dzięki wielkiemu społecznemu nauczycielowi, jakim niegdyś był teatr, a później teatr telewizji. Dziś teatr musi pomóc narodowi w samorealizacji. Praca bez sztuki jest barbarzyństwem. I teatr musi znaleźć drogę do widza. Obowiązkiem każdego artysty jest rozmawiać z widzem językiem dla niego dostępnym, a widza kształtuje dzisiaj przede wszystkim telewizja. Od kilku lat poszukuję formy, scenicznej wynikającej z "gadającej głowy". Tak skonstruowana jest nasza "Rzecz o Witkacym", tak "Droga - Ziemia - Płacz - Chleb" wg Myśliwskiego, tak "Kamienie ze Spoon River".

- Prowadzi Pan własny teatr, realizuje swoje pasje. A czy mógłby Pan z powrotem pracować na dużej scenie, codziennie wieczorem grać w przedstawieniu...?

- Przepraszam, że powiem naiwnie, nawet tęsknię do tego. Jestem teraz w trakcie prób starej sztuki Morstina pt. "Obrona Ksantypy" w Teatrze Rozmaitości. Jesienią chciałbym skorzystać z zaproszenia Teatru Nowego, i zagrać "Ubu króla" Jarry'ego. W dalszym ciągu aktualne jest to, co sobie kiedyś sformułowałem: my aktorzy wiemy, że co wieczór mamy zagrać przedstawienie, ale tylko od czasu do czasu udaje nam się wziąć udział w sztuce teatru. To jest piękne, że co wieczór mogę stanąć na scenie w nadziei, że być może właśnie teraz spełni się ta wielka tęsknota. Nieważne w tym, czy w innym teatrze. Sztuka, tak jak ludzkie cierpienie, może stawać się wszędzie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji