Artykuły

M. Gorki - "Matka"

Festiwal sztuk rosyjskich i radzieckich

Inscenizacja słynnej powieści Gorkiego "Matka" robi na widzu duże wrażenie - mimo że wywoła ona z pewnością wiele sprzecznych sądów wśród widzów i recenzentów.

Gwałtowny protest przeciwko ucisków; oskarżenie, rzucone rządom carskim i ustrojowi kapitalistycznemu - znalazło w tej powieści najpełniejszy wyraz. Gorki pokazał w niej drogę proletariatu - od walki żywiołowej do świadomie rewolucyjnej.

Lenin pisał o tej książce, że wielu z tych robotników, którzy brali udział w ruchu rewolucyjnym żywiołowo, przeczytają "Matkę" z wielką dla siebie korzyścią. Istotnie, jest to historia budzenia się w ludziach pracy - miasta i wsi - ich świadomości klasowej.

Ogniskiem myśli rewolucyjnej jest nielegalna organizacja socjalistyczna gromadząca robotników i inteligencję. Robotnik Paweł, jego przyjaciel Andrzej, Mikołaj, pochodzący z rodziny burżuazyjnej lecz całą duszą oddany sprawie socjalizmu; jego siostra Zofia oraz młoda nauczycielka Sasza - oto główne postaci. Matka Pawła, Pelagia, początkowo niechętnie ustosunkowana do nielegalnej działalności syna, po aresztowaniu go przez żandarmów zaczyna sama pełnić dalej jego pracę. Kolportuje po wsiach gazety, ulotka i książki, utrzymuje łączność z członkami organizacji. W czasie jednego z wyjazdów rozpoznana przez żandarmów, pada pod ciosami kolb, rozrzucając do ostatniej chwili kartki z treścią przemówienia, które jej syn wygłosił w czasie swego procesu.

Przełożenie powieści na język sceniczny było zadaniem ze wszech miar trudnym. Spośród wielu przeróbek prawie żadna nie potrafiła zachować konsekwentnie ciągłości ideowej i dramatycznej utworu. Poza tym wieloosobowa obsada; sceny zbiorowe; rozciągłość akcji w czasie i częste zmiany miejsca - nasuwały ogromne trudności.

Trzeba przyznać, że z tego zadania autorzy inscenizacji Stanisław Górski, Rafał Molski, Eulalia Szymańska i Stefan Treugutt wywiązali się na ogół poprawnie.

Jednakże poważne zastrzeżenia budzi sztuczny, nie zróżnicowany język, jakim nie w powieści, lecz na scenie przemawia chłop, inteligent, robotnik. Autorzy przeróbki dramatycznej za mało zwrócili uwagi na ten niesłychanie istotny moment.

Pochwalić natomiast należy dekoracje, bardzo plastyczne i różnorodne. Na uwagę zasługują również doskonałe efekty świetlne.

Gra aktorów Objazdowego Teatru Domu Wojska Polskiego na ogół poprawna. Rolę tytułową odtworzyła Hanna Różańska, która dobrze wczuła się w postać matki, unikając szczęśliwie fałszywego patosu. Z przejęciem, choć z pewną monotonią, zagrał rolę Pawła Bogdan Szymkowski. Mikołaj nieco inny niż w oryginale, zagrany przez Józefa Szczublewskiego, był postacią pełną wewnętrznego żaru i poświęcenia. Andrzej (Kazimierz Janus) był prostym i prawdziwym robotnikiem, Fedia (Zygmunt Mierzwiak) - naiwnym szałaputą, a Rybin (Kazimierz Talarczyk) stworzył bardzo udaną postać chłopa rosyjskiego.

Ewa Pachońska, jako nauczycielka Sasza i Mira Morawska jako Zofia, siostra Mikołaja, grały z wdziękiem, uderzając - kiedy tego wymagał tekst - w akcenty energii i stanowczości, choć Zofia okazała się w rezultacie zbyt inteligencka, jak na kobietę-rewolucjonistkę.

Reżyseria Emila Chaberskiego staranna, choć w scenach zbiorowych na ogół zawiodła.

[data publikacji artykułu nieznana]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji