Artykuły

Matka rewolucjonistka

"Matka" Gorkiego - Objazdowy Teatr Dramatyczny Domu Wojska Polskiego

"MATKA" Gorkiego to jeden z tych klasycznych już dzisiaj utworów rosyjskich, ukazujących pierwsze stadium narastania Rewolucji i budzenia się w prostych, nieuświadomionych ludziach pod wpływem ich krzywd, świadomości klasowej.

Kiedy powieść ta ukazała się w roku 1909 wstrząsnęła sumieniami ludzi i władzom carskim wydała ale tak groźnym memento, że ona to uniemożliwiła Gorkiemu na długie lata przebywanie w ojczyźnie.

Od tego czasu wielokrotnie przerabiana na utwór dramatyczny, przekształcona w jeden z najpiękniejszych filmów, wydawana w milionach egzemplarzy w Związku Radzieckim, tłumaczona na wszystkie języki świata nie przestaje wywierać olbrzymiego wrażenia, wstrząsać sumieniami niepokoić.

HISTORIA PROSTEJ KOBIETY

WSPANIAŁA historia prostej, ledwie umiejącej czytać kobiety, która w oczach czytelnika, czy widza przebywa trudną drogę od miłości syna, do miłości wszystkich ludzi i miłości idei, to jedyne w swoim rodzaju ujęcie narodzin świadomości klasowej. Prawda psychologiczna łączy się tu w nierozerwalną całość z prawdą społeczną.

Historia matki, która swoją działalność rewolucyjną zaczyna jeszcze nieświadomie, chcąc tylko zastąpić syna i synowi pomóc - i przebywszy etap po etapie, ukazuje nam się w końcu jako świadoma sprawy rewolucjonistka, pokazana została na scenie "Placówki'' w przeróbce, na którą złożyła się praca aż czterech osób: Stanisława Górskiego, Rafała Molskiego, Eulalii Szymańskiej i Stefana Treugutta.

Od razu trzeba powiedzieć, że przeróbka ta daleka jest od doskonałości. Nie wiem, czy zawiniły tu owe przysłowiowe zbyt liczne kucharki ale przyznać trzeba, że tylko geniusz Gorkiego i wytrawna ręka reżyserska Chaberskiego sprawiły, że przedstawienie jest na ogół udane.

Szkoda, że autorzy przeróbki tak bardzo posiekali akcję sztuki, sprawiając tym trudność w wystawieniu. Sytuację ratuje sprawnie obracająca się scena ,która pozwala na częste zmiany dekoracji, ale uwaga widza rozprasza się nieustannie. Tego rodzaju technika, nadająca się raczej do filmu, nigdy nie wychodzi na dobre dynamice i wymowie sztuki teatralnej.

REŻYSERIA I AKTORZY

REŻYSER Emil Chaberski, jak mógł tak ratował teatralność przeróbki, a pomagała mu w tym wykonawczyni roli tytułowej Hanna Różańska. Nie łatwa jest ta rola matki. Nie wolno aktorce wpaść ani na chwile w ckliwy sentymentalizm, ani co trudniejsza w patos nawet w momentach, w których płonie szlachetne uniesienie, jak np. w scenie z podartym czerwonym sztandarem lub w scenie końcowej na dworcu. P. Różańska na ogół szczęśliwie wyminęła te rafy, dając kilka momentów wprost kapitalnych w swej naturalne prostocie.

Naczelna postać Pawła Własowa, który na długie lata pozostał w Rosji symbolem rewolucjonisty, grał sympatycznie, z ciepłem i zapałem Bogdan Szymkowski. Pomagały mu w tym doskonale warunki zewnętrzne. Bardzo przyjemną postać stworzył młody aktor Kazimierz Janus w roli Nachodki, przyjaciela Pawła i jego matki. Wszystkie trzy młode kobiety Mira Morawska, w roli rewolucjonistki Zofii, Ewa Pachońska jako jej towarzyszka, narzeczona Pawła Sasza i Halina Krzyżanowska w epizodycznej roli Korsunowej były stylowe w sylwetkach, zarówno wewnętrznych jak zewnętrznych.

Cały zespół grał, zresztą, dobrze kierowany mocną dłonią reżysera.

"Matkę" słusznie przeznaczono na objazd po większych ośrodkach fabrycznych kraju. Nieśmiertelne słowa Gorkiego przemówią potężnie do tych, dla których przede wszystkim były przeznaczone.

[data publikacji artykułu nieznana]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji