Stary Franka Hernera
Premiera sztuki "Stary Franka Hernera" Janos Hay tłumaczenie Jolanta Jarmołowicz, reżyseria i opracowanie muzyczne Iwona Kempa, scenografia Tomasz Polasik, Teatr Polski, ul. 27 Grudnia 8/10, tel. 852 56 27, www.teatr-polski.pl, sobota, niedziela, wtorek, środa, godz. 19
Iwona Kempa, reżyser
Bohaterami przedstawienia są prości ludzie, którzy kopią rów melioracyjny. Mówią językiem pełnym wulgaryzmów i bardzo prostych skojarzeń, porównań. Czuje się jednak, że na ten sposób mówienia nałożona jest dyscyplina poetycka, że mamy do czynienia z tekstem podporządkowanym rytmowi. Czasami na próbach okazywało się, że na pierwszy plan trzeba wysunąć sposób mówienia, a nie psychologiczne intencje. W pewnych momentach postać była mniej ważna, ważniejsze stawało się to, co i jak mówi, w jakim kontekście, i po kim. Jednocześnie miałam świadomość, że aktor musi na scenie być, nie tylko mówić. I ta podwójność była bardzo trudna do uchwycenia.
Jolanta Jarmołowicz, tłumaczka
Janosa Haya tłumaczyłam z duszą na ramieniu, bo to tekst wyjatkowy, skomponowany, jak utwór poetycki, z niezmierną precyzją. Nie ma w nim ani jed nego przypadkowego słowa i nawet drobne przesunięcia znaczenia mogą zmienić sens.
Miałam świadomość, że to tekst trudny dla aktorów, że najpierw się nim zachwycą, a potem okaże się, że bardzo trudno jest mówić ze sceny o zwyczajnych, codziennych sprawach i jednocześnie dotykać metafizyki.
Widziałam, jak entuzjastycznie reagowała na spektaklu publiczność węgierska. Na Węgrzech jest zwyczaj, że autor przed przystąpieniem do prób czyta aktorom swój tekst. Ja też poprosiłam o przeczytanie niektórych fragmentów, bardzo mi to pomogło.
W moim odczuciu w tym utworze Hay podejmuje ulubiony przez siebie temat stwarzania świata, tworzenia nowych bytów, budowania ziemskiej rzeczywistości. Wydaje się, że każdy z nas ma boski atrybut tworzenia i może budować swoje małe mikrokosmosy, np. rodzinę. Ale czy nikt nam w tym nie przeszkadza, czy możemy wpłynąć na swój los?
Janos Hay jest szczęściarzem, bez specjalnych starań spotkał w Polsce reżyserów, którzy chcą wystawić jego teksty.