RTK nadąża...
Kaida inscenizacja dramatu Stanisława Wyspiańskiego może być wydarzeniem teatralnym. Zwłaszcza jeśli będzie to "Wyzwolenie". Ale jeżeli w Teatrze Polskim, w inscenizacji Kazimierza Dejmka i dziś - to być nim musi. Autorka Radiowego Tygodnika Kulturalnego - Anna Retmaniak oceniła niedawną premierę "Wyzwolenia" w Teatrze Polskim (ostatnią w tym sezonie) - jako spektakl wspaniały, a zaproszony do udziału w audycji Józef Szczawiński uznał, że "przedstawienie to pozostaje w kręgu fenomenu zwanego teatrem Dejmka". O dramaturgii Wyspiańskiego mówił również Wojciech Natanson. Anna Retmaniak nie poprzestała jednak tylko na uwagach krytyków, bogato zilustrowanych obszernymi fragmentami nagranymi ze spektaklu, ale dotarła również do samego Dejmka, który zapytany m. in. o zmiany w układzie tekstu odparł: "Przedstawienie jest wykonane przez nasz teatr w krajobrazie Wyspiańskiego (...) Jest to usiłowanie zinterpretowania tego utworu z pozycji dnia dzisiejszego". Twórca nie ukrywał, że jego intencją było zrobienie spektaklu politycznego, o Polsce. To przecież w "Wyzwoleniu" Konrad wypowiada kwestię:
Teatr narodu, sztuka, polska sztuka!
Chcemy go stroić, chcemy go malować,
chcemy w teatrze tym Polskę budować!
Dobrze się stało, że tak ważna premiera (uznana zresztą w audycji za najlepszą w tym sezonie teatralnym) została odnotowana w Radiowym Tygodniku Kulturalnym. W ten sposób bowiem audycja, częściowo chociaż, wypełniła lukę w naszym życiu kulturalnym, łącząc informację z rzetelną oceną, choć nie tylko od radia należałoby tego oczekiwać.
W drugiej części Tygodnika Anna Retmaniak podniosła sprawę przypadającej w tych dniach rocznicy śmierci Leona Kruczkowskiego, jakby ostatnio zapomnianego przez teatr; nawet z okazji rocznicy nie wznowiono żadnej ze sztuk tego autora. Okazuje się, że jest jednak scena dochowująca Kruczkowskiemu wierności. Teatr Telewizji. Właśnie w nim zaplanowano 2 sierpnia "Pierwszy dzień wolności" w reżyserii Ignacego Gogolewskiego - dramat nawiązujący nie tylko do historycznych ale i egzystencjalnych wymiarów odzyskanej w roku 1945 wolności.
Być może do "Anteny" szybciej dotarta informacja o tym spektaklu - nie możemy więc mieć pretensji o przeoczenie do Radiowego Tygodnika Kulturalnego. W każdym razie nie wątpimy, że inscenizacja i tego dramatu będzie okazją do podobnej dyskusji.
