Artykuły

Głupiec i inni

Początek sezonu zapowiadają również nowe inscenizacje utworów Broszkiewicza. Pierwsza z nich pojawiła się na Małej Scenie katowickiego Teatru im. Wyspiańskiego. Jest to "Głupiec i inni". Głupiec to człowiek, który uznaje się winnym "przekupstwa, stręczycielstwa, morderstwa", ale w dość nieuchwytnej prawnie postaci. Dokonał tych przestępstw z bierności, w rezultacie zaniku wrażliwości i odpowiedzialności moralnej w układzie stosunków środowiska. Głupiec próbuje się wyrwać z tego, domaga się sądu nad sobą. Ale "inni" nie dopuszczają do tego. Bo taki sąd jest dla nich niebezpieczny. Osaczają więc głupca, zamykają go.

Sztuka, którą autor nazwał "moralitetem" i "tragifarsą", jest scenicznie atrakcyjna. I mimo podobieństwa, jakie się nasuwa t do wczesnych sztuk Ionesco, i do Camusa czy Kafki - oryginalna. Autor nie trzyma się kurczowo jednej groteskowej konwencji, odchodzi do niej, by jasno wyłożyć morał, tracący zresztą u-poetyzowaną publicystyką.

Spektakl jest świetny. Tekst zawiera tyle luzu scenicznego, że mógł stać się odskocznią dla inwencji reżyserskiej Jerzego Jarockiego, który przede wszystkim podkreślił moment osaczenia "głupca" przez "innych". Dowcip dialogu został zwielokrotniony w serii działań scenicznych i zabawnych koncepcji teatralnych. Zwraca uwagę oprawa plastyczna Kazimierza Wiśniaka, który ubrał panów od góry w nienaganne fraki, by skompromitować ich od dołu niechlujnymi, niedopiętymi spodniami.

"Głupca" - Lulka gra Kazimierz Iwiński, wyrażający udrękę zastygłym grymasem. Dobry zespół sądowy - Sędziego i Woźnego - tworzą Zbysław Jankowiak i Roman Hierowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji