Izrael: Bojkot teatru na Zachodnim Brzegu
Ponad sześćdziesięciu izraelskich aktorów, dramatopisarzy i reżyserów podpisało list, w którym odmawiają brania udziału w produkcjach czołowych teatrów w nowym centrum kulturalnym na Zachodnim Brzegu, zachęcając w ten sposób do wznowienia dyskusji na temat sensowności bojkotu artystycznego.
Jak podaje guardian.co.uk, protest dotyczy planów narodowego teatru Izraela - Habimy, a także innych czołowych instytucji tego typu, żeby wystawiać sztuki w osadzie Ariel, która znajduje się około 20 kilometrów w głębi Zachodniego Brzegu. W listopadzie zostanie tam oddane do użytku nowe centrum kulturalne, które budowane jest od dwudziestu lat.
W liście skierowanym do ministra kultury Limora Livnata ludzie teatru piszą: Pragniemy wyrazić nasz niesmak związany zamiarem zarządów teatrów, żeby wystawiać na nowej scenie w Ariel i niniejszym oświadczamy, że odmówimy występowania w tym mieście, jak również w jakimkolwiek innym osiedlu żydowskim na Zachodnim Brzegu. Izraelskie teatry powinny prowadzić swoją bujną działalność wewnątrz suwerennego terytorium państwa Izrael w granicach wyznaczonych przez granicę z 1948 roku.
Linvat powiedział, że bojkot spowoduje podziały w społeczeństwie Izraela: - Kultura jest mostem społeczeństwa, a dyskusje polityczne powinny być pozostawione poza życiem kulturalnym i sztuką. Wzywam do wystawiania przedstawień zgodnie z planem w Arielu i w całym kraju, jako że obywatele mają prawo do konsumowania kultury gdziekolwiek wybiorą.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że kraj jest atakowany przez społeczność międzynarodową, w tym poprzez bojkoty gospodarcze, uniwersyteckie i kulturalne, i ostatnią rzeczą, której potrzebujemy w tym czasie jest bojkot z wewnątrz.
Pomimo zapowiedzianego bojkoty teatry Habima, Cameri, Beit Lessin, Be'er Shiva, a także Khan i Haifa zapowiedziały, że będą wystawiać sztuki w Arielu i korzystać z dotacji państwowych.