Artykuły

Czy Perzyński pisał farsy?

Gdyby nie Katarzyna Łaniewska byłoby to przedstawienie w swej natrętnej wesołkowatości i prymitywnym humorku - zasmucające, smutne. Łaniewska obaliła je, a nawet nadała mu pewną rangę.

Łaniewska zagrała tytułową role inaczej niż jest to w tradycjach polskiego teatru. Zniknęła płytka afektacja Mańki, ulotniła się jej denerwująca "młodopolskość", po raz pierwszy uwierzyłem, że ta nieznośnie u Perzyńskiego zmelodramatyzowana i histeryczna kobieta mogła dać szczęście swojemu 65-letniemu partnerowi. Łaniewska gra inteligentnie, ironicznie z dystansem w stosunku do łez, egzaltacji i mieszczańskości Mańki, a równocześnie gra z poczuciem dobrego smaku i nie tracąc nic z komediowego realizmu, którym nasycił "Lekkomyślną siostrę" Perzyński i bez którego sztuka zamienia się w tanią kpinę, przede wszystkim z rzekomych naiwności autora. Łaniewska Prowadzi role nawet w ten sposób, że uprawdopodabnia myśl, iż w ostatnim akcie wystawia obrzydliwą rodzinkę po prostu na prób?, demaskując świadomie obłudę, cynizm i kołtunerie tych mieszczan, których Perzyński pokazywał jak Zapolska z uśmiechem, ale jak Zapolska z niezawodna znajomością środowiska i z głęboka dlań pogardą. To jest nowe spojrzenie na konflikt "Lekkomyślnej siostry" i nowy zabieg aktorski, szanujący jednak rangę i klimat sztuki.

A reszta? Wydaje się, że ani scenograf, ani - co gorsze - reżyserka, ani - co najgorsze - aktorzy nie wierzyli, że mają do czynienia z doskonale napisaną komedią realistyczną, której wartości literackie i sceniczne są trwale. Uznali, widać "Lekkomyślną siostrę" za starzyznę, nie zdolną zainteresować widza, jeśli mu się nie zaostrzy smaku pieprznymi przyprawami, nie połechce zmysłu humoru grubą groteską, parodią, cyrkiem. No i zgodnie wzięli się do roboty. Z saloniku Topolskich zrobić jakiś jaskrawy dziwoląg z naturalistycznymi różami wielkości szafy na ścianach - to był drobiazg; odziać aktorki w monstrualne kostiumy, aktorów w ubrania z Witkacego - też poszło łatwo. Trudności wynikły dopiero z tekstem, który bronił się dzielnie przeciw słoniowatej karykaturze, ale wszędzie dało się też nagiąć grę aktorów, bo tu i ówdzie przeciwstawiali się nowatorskiej koncepcji i tworzyli kawałek dobrego teatru komediowego. Tak grali w poszczególnych epizodach Lubieńska, Mrożewski, Ciecierski, Śmiałowski i przede wszystkim Szaflarska - ostro, pogardliwie, ale zarazem v poczuciem jakiegoś taktu i minimalnego umiaru; niestety, raz za razem zmuszano ich, by popadali w zgrywę, by posługiwali się tanimi gierkami. Co zaś wyrabia! Szczepkowski jako szubrawy kochanek, tego żadne pióro nie opisze. Śmiechu będzie co niemiara. Ale jakiego śmiechu? Bo chyba nie wynikającego z delikatnej ironii i subtelnego sceptycyzmu Perzyńskiego, o których tak ładnie napisał Wojciech Natanson w programie teatralnym.

Zawsze powtarzam: można nie grać realistów krytycznych sprzed pół wieku - jeśli ich ktoś nie cierpi - choć to świetni pisarze i teatr polski bez Zapolskiej, Rittnera, Perzyńskiego zubożony byłby o bardzo ważny rozdział swoich osiągnięć. Ale do co ich grać wbrew nim, przeciw nim? gwałcąc wszelkie zasady ich widzenia teatralnego? Komu to potrzebne - i to na tej samej scenie, na której tak kulturalnie pokazano niedawno "Most" Szaniawskiego? Zostawmy tego rodzaju parodie scenom studenckim. One to zrobią lepiej i bardziej na miejscu - jeżeli nie zawstydzą się takiej łatwizny. Gdyż nowoczesna interpretacja mieszczańskich klasyków nie polega - mówiąc najogólniej - na ich karykaturowaniu i ośmieszaniu pod publiczkę, lecz na nowym odczytywaniu związków społecznych i charakterów, ukazywanych w ich świetnych komediach, ukazywaniu także i tych elementów krytyki i satyry społecznej, które oni sami dostrzegali tylko częściowo. Lecz przyznajmy: to droga nieporównanie trudniejsza niż przedrzeźnianie i zniekształcanie.

[data publikacji artykułu nieznana]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji