Artykuły

17 teatrów, 89 miejscowości, 144 prezentacje. Wszystkie w miejscowościach, w których na co dzień teatru nie uświadczysz. Również u nas, również wykonaniu naszych kompanii teatralnych.

Teatr Polska 2010 to nietypowy projekt ministerstwa kultury i Instytutu Teatralnego im. Raszewskiego, skierowany do środowisk pozbawionych kontaktu z twórczością teatralną. W całej Polsce zainaugurowany został w czerwcu, najwięcej dziać się jednak będzie po wakacjach. Rzecz w tym, by teatr funkcjonujący w dużym mieście wyjechał do małej wsi, miasteczka, z których do teatru daleko. Co ciekawe, choć projekt wydaje się nowatorski to jednak nie ma w nim nic nowego. W okresie międzywojennym teatr Reduta Juliusza Osterwy i Mieczysława Limanowskiego przemierzył w ten sposób cały obszar ówczesnych ziem polskich. I to ze znakomitym repertuarem - spektaklami prezentującymi światową klasykę (jak Molier, Szekspir), polski repertuar dawny i współczesny (Słowacki, Fredro, Żeromski).

I tak też działać ma projekt w 2010 roku. Mapa zamieszczona na ulotce projektu cała usiana jest nazwami małych miejscowości, do których przyjadą aktorzy ze spektaklami, a które wcześniej przez kilka lat pokazywali w instytucjonalnym teatrze. Na Podlasiu to m.in. Sokółka, Michałowo, Perlejewo, Augustów, Zbójna, Zawady. Do niektórych teatr już przyjechał: w minioną sobotę w okolicach maleńkiego Krasnopola, na posesji artysty malarza Andrzeja Strumiłło zaplanowano spektakl "Drzewo" z dalekiego Biłgoraja, w reż. Stefana Szmidta, przygotowany przez Fundację Kresy 2000 i Dom Służebny Polskiej Sztuce Słowa Muzyki i Obrazu.

W większości do miejscowości w regionie pozbawionych teatru przyjeżdżać będą jednak zespoły z najbliższego ośrodka. I tak Białostocki Teatr Lalek (który swój objazd zainaugurował już w czerwcu) odwiedzi miejscowości w Podlaskiem. Najszybciej - 6 września będzie w Perlejewie (godz. 17, 19), w październiku w Narwi (4 X, godz. 10, 18.15), Zawadach (11 X, godz. 16, 18.15), Zbójnej (25 X, godz. 17, 19). Lalkarze grać będą w urzędzie gminy i szkołach podstawowych, o różnych porach, by skorzystać z teatru mogli najmłodsi i starsi, już po pracy. Wszędzie prezentowany będzie ten sam spektakl: "Jest królik na księżycu" - produkcja białostocko-francuska wedle koncepcji, scenariusza i realizacji Tani Castaing, Francescy Bettini, Charlot Lemoinea i w wykonaniu białostockich aktorów.

- Zaproponowaliśmy spektakl nietypowy, który ogląda się siedząc prawie na podłodze, wypreparowanej przez nasz zespół magicznej przestrzeni. Wszyscy czują się tam tak, jakby trafili do krainy snów, bo też i główny bohater zajmuje się obłaskawianiem sennych lęków i strachów - mówi Marek Waszkiel, szef Białostockiego Teatru Lalek.

W teren ruszy też ekipa Teatru Dramatycznego ze spektaklem "Samotny zachód" w reż. Giennadija Muszpierta. To spektakl wyłącznie dla dorosłych, bardzo emocjonujący i pokazujący trudne zależności konflikty rodzinne. Aktorzy spektakl pokażą we wrześniu w Augustowie (13 IX, godz. 19, kino Iskra), Suwałkach (14 IX Regionalny Ośrodek Kultury i Sztuki, godz. 16, 19), Michałowie (29 IX, Gminny Ośrodek Kultury, godz. 19). Ale też poza regionem - w Białej Podlaskiej i Mrągowie.

Z teatralną misją pojedzie też teatr niezależny, na swój sposób związany z regionem. Fundacja -Teatr Malabar Hotel spektakl "Baldanders" (realizowany kilka lat temu w Białostockim Teatrze Lalek) pokaże w Suwałkach (19 IX, Regionalny Ośrodek Kultury i Sztuki, godz. 19) i w Sokółce (27 IX , Ośrodek Kultury, godz. 18). Ale z historią o demonie pojedzie też w Polskę, m.in. we wrześniu do Chojnic i w grudniu - do Stargardu Gdańskiego i Stalowej Woli.

Do projektu zgłoszono łącznie 60 spektakli, spośród których Komisja Artystyczna wyłoniła 18 przedstawień. Dotacje na prezentację przedstawień otrzymało łącznie 17 teatrów.