Artykuły

Taniec, koncert i monolog, czyli teatr

O różnorodności i wolności wypowiedzi, widzach siedzących na parapetach i podłodze oraz mostach i zabytkowych samochodach mówi w życiu Warszawy Małgorzata Owsiany, organizatorka Praskiego Przeglądu Teatralnego Hajdpark, którego piąta edycja rozpocznie się 25 sierpnia.

Czym kierujecie się państwo przy układaniu programu Hajdparku?

Małgorzata Owsiany: Hasłem, które nam przyświeca od początku, jest różnorodność. Nie staramy się przycinać wybieranych przedstawień do jednego wątku przewodniego. Nazwa Hajdpark zobowiązuje do wolności wypowiedzi, poza tym staramy się otwierać na nowości. Stąd w tegorocznym programie znajdzie się i przedstawienie teatru tańca współczesnego, i spektakl, który formą przypomina koncert rockowy, i modna ostatnio stand-up comedy. Początkowo Hajdpark miał być przeglądem teatrów działających pozarządowo jak Wytwórnia, ale kiedy okazało się, że zgłaszają się również teatry instytucjonalne, postanowiliśmy rozszerzyć tę formułę. Oznacza to bowiem, że jesteśmy rozpoznawalną marką również dla większych instytucji.

Czy po pięciu latach przygotowywania Hajdparku uważa pani, że trafionym pomysłem jest robienie takiego przeglądu w sierpniu? Stale narzekamy na brak letniej oferty artystycznej ze strony teatrów, Hajdpark jest próbą wypełnienia tej luki?

- Osobiście dyskutowałabym z nawoływaniem do otwierania teatrów w wakacje. Wcale nie jestem przekonana, że udałoby się zapełnić ich widownie. W tej chwili oferta artystyczna w mieście jest niesłychanie bogata: koncerty, pokazy filmowe, a nawet przedstawienia w plenerze. Część z tych imprez jest darmowa, co powoduje, że publiczność - przede wszystkim ludzie młodzi - gdzieś się po nich rozpływa. W przypadku Hajdparku bywa różnie: czasem widzowie siedzą na parapetach i podłodze, czasem przychodzi zaledwie kilka osób, co i tak jest już dla nas sukcesem. Zdecydowanie nie przygotowalibyśmy takiego przeglądu w późniejszym terminie. Podejrzewam, że w pełni sezonu, kiedy teatry pracują nad kolejnymi premierami, trudno byłoby zaprosić interesujące nas spektakle. Wśród ośmiu tegorocznych propozycji hitem frekwencyjnym może być "Samotność pól bawełnianych" z Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach w reżyserii Radosława Rychcika. Bardzo nam zależało na sprowadzeniu tego przedstawienia, co okazało się trafioną decyzją. Widzowie zaczęli rezerwować bilety już w ubiegłym miesiącu, chwilę po ogłoszeniu programu.

Jakie imprezy towarzyszące przygotowaliście w tym roku?

- 21 sierpnia odbędzie się wernisaż wystawy zdjęć Adama Woropińskiego "Mosty". To ciekawy pomysł młodego fotografika, który potraktował przeprawy przez rzeki jako formy abstrakcyjne. Zdjęcia będzie można oglądać w foyer i barze Casablanca przez cały przegląd. A na podwórku Wytwórni pojawi się kilka zabytkowych samochodów z wystawy trwającej w Koneserze. Pojazdy pochodzą z prywatnego Muzeum Motoryzacji w Otrębusach. Będzie można przyjrzeć im się z bliska, a do niektórych wsiąść.

Hajdpark - teatr Wytwórnia, ul. Ząbkowska 27/31, tel. 22 741 23 05 25 - 29.08 bilety: 20 - 30 zł, program: www.teatrwytwornia.pl

***

Najciekawsze spektakle festiwalu

Orzech. Wiewiórka, Grupa Artystyczna Koncentrat, środa (25.08.), godz. 20

Przygotowana specjalnie na przegląd premiera zainauguruje Hajdpark. Praca Koncentratu zainspirowana została baletem Piotra Czajkowskiego "Dziadek do orzechów". Razem z Grupą Artystyczną Koncentrat przeniesiemy się więc w czas Wigilii. Na scenie zobaczymy Agatę Ambrozińską-Rachutę, Magdalenę Jędrę, Agnieszkę Noster, Piotra Chudzickiego, Krzysztofa Skolimowskiego i Rafała Dziemidoka, który jest również autorem choreografii i koncepcji przedstawienia. Punktem wyjścia był dla niego duet w najbardziej klasycznej formie, przetworzonej jednak przez myślenie twórców tańca współczesnego. - Atmosfera świąt, bajkowa podróż, taniec i muzyka sprzęgnięte w duet to tematy, nad którymi pracowaliśmy - mówi Dziemidok. Tak wiele przeszliśmy, tak wiele przed nami, Teatr Polski, Bielsko-Biała, czwartek (26.08.), godz. 21

Podróż w niedaleką polską przeszłość, czyli do PRL. Spektakl powstał w wyniku warsztatów w ramach Ośrodka Kreatywności Obywatelskiej zorganizowanych przez Piotra Ratajczaka w Bielsku-Białej. Ich tematem były wspomnienia z lat 80., które w tekst sztuki złożył Artur Pałyga. Jak w przypadku wspomnień bywa, momenty groźne mieszają się tutaj z infantylnymi i zabawnymi. Stan wojenny, kartki na żywność, cytaty z przemówień generała Jaruzelskiego, ale też pierwsze miłości, muzyczne fascynacje kiczowatymi gwiazdami w stylu Samanthy Fox czy Papa Dance - wszystko to buduje obraz Polski widzianej oczami dorastających wtedy ludzi. Dla tych, którym podobał się film "Wszystko, co kocham" Jacka Borcucha - wieczór obowiązkowy.

amotność pól bawełnianych, Teatr im. Stefana Żeromskiego, Kielce, sobota (28.08.), godz. 21

Jednych widzów wciągają energetyczne dźwięki grane przez Natural Born Chillers, inni uciekają z tego przedstawienia, usiłując ratować swój nadwerężony słuch. Spektakl Radosława Rychcika z pewnością można nazwać jedną z najgłośniejszych ostatnio realizacji, traktując to tym razem jako określenie dosłowne. Tekst Bernarda Koltesa Rychcik ubrał bowiem w formę rockowego koncertu, w którym aktorom towarzyszy grający na żywo zespół. Dealer i Klient (obaj ubrani w czarne garnitury), do muzyki Natural Born Chillers wyśpiewają i wykrzyczą opowieść o samotności i potrzebie bliskości drzemiących w każdym człowieku. Niezależnie od natężenia hałasu, rzecz zdecydowanie warta zobaczenia, z tym że przeznaczona tylko dla widzów dorosłych.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji