Przebrana zakonnica na scenie
W Teatrze Muzycznym trwają przygotowania do premiery Zakonnicy w przebraniu. W filmowej wersji musicalu zagrała Whoopi Goldberg.
W głośnym filmie Goldberg wcieliła się w Deloris — barową piosenkarkę. Kobieta jest świadkiem morderstwa. Zabójca — kochanek Deloris — chce ją zabić i dlatego policja ukrywa ją w klasztorze. Tam piosenkarka trafia do chóru i szybko zostaje dyrygentem. W smutny klasztorny zespół wprowadza nowoczesnego ducha.
Historię Deloris i jej koleżanek-zakonnic w Poznaniu pokaże Teatr Muzyczny. — Ściągnęliśmy fantastycznych ludzi. Razem z naszym zespołem stworzą coś niepowtarzalnego — mówi dyrektor Przemysław Kieliszewski.
Siedzę na jednej z prób. Dyrektor przedstawia aktorki, które zagrają w spektaklu. Jedna z nich, w czarnym kostiumie, zawiązuje spuły na okalającym ją grubym, białym sznurze. — Te supły symbolizują cnotę. Chyba powinnam zdjąć jeden — śmieje się aktorka.
Przedstawienie reżyseruje Jacek Mikołajczyk. We wtorek teatr ogłosił, kto zagra główne role. W Deloris wcielą się Olga Szomańska i Karolina Trębacz. Matkę przełożoną zagrają Barbara Melzer i Lucyna Winkel. — To wielki powrót Basi do Poznania — cieszy się dyrektor.
Siostrę Marię Robert zagrają — znana z Evity Oksana Hamerska, z Jekyll & Hyde Edyta Krzemień oraz Katarzyna Tapek. W rolę Eddiego natomiast wcielą się Przemysław Łukaszewicz i Marcin Słabowski.
Nad tańcem scenicznym i choreografią czuwa Ewelina Adamska-Porczyk. Podczas próby szczupła blondynka w szarej bluzie, dżinsach i skarpetkach biega po scenie i między krzesłami. Kiedy występuje jeden z Eddich, instruuje go, co robić, i pokazuje kciuk do góry.
Na co dzień choreografka jest aktorką i tancerką Teatru Muzycznego „Capitol" we Wrocławiu. Z Jackiem Mikołajczykiem zrealizowała już Rodzinę Adamsów w Gliwicach oraz Chłopów w Gdyni. Do Poznania prztjechała na zaproszenie Przemysława Kieliszewskiego. — Mamy teraz najbardziej gorący moment. Jesteśmy tuż przed pierwszym spektaklem przedpremierowym i i po raz pierwszy łączą się nam „klocki" na scenie. Mam wrażenie, że już się zgadzają, ale jestem czujna — mówi Ewalina Adamska-Porczyk.
Za aktorami biega Ilona Binarsch, odpowiedzialna za kostiumy. Robią wrażenie. Na scenie między fotelami widać zakonnice w czarnych albo kolorowych habitach, przybranych świecącymi cekinami. Obok dwóch aktorów-księży. Kłaniają się pobożnie.
— Wyglądają przekonująco — śmieje się Kieliszewski. — Ciekawe, co na to wszystko powie arcybiskup Gądecki.
— Jest zaproszony na premierę? — pytam dyrektora.
— Wyśle kogoś w zastępstwie. Naszy fanem jest szef Caritasu, ale nie wiem, czy to akurat będzie on.
Reżyser spektaklu uważa, że kościół i musical mają ze sobą dużo wspólnego. — I tu, i tu śpiewa się o miłości — mówi Mikołajczyk. — Zakonnica w przebraniu to spektakl o tym, że nie trzeba bać się zmian.
Reżyser jest jednocześnie autorem tłumaczenia angielskiej wersji musicalu. Muzykę napisał Alan Menken, znany m.in. z Pięknej i bestii, Sklepiku z horrorami czy Gazeciarza. Menken jest laureatem nagrody Tony oraz zdobywcą ośmiu statuetek Amerykańskiej Akademii Filmowej. Za Zakonnicę w przebraniu został nominowany pięciokrotnie do Tony Awards, w tym za najlepszy musical. Kierownictwo muzyczne nad spektaklem objął Piotr Deptuch, dyrygent i zastepca dyrektora do spraw artystycznych.
Premiera — 1 października. Dwa przedpremierowe spektakle odbędą się 29 i 30 września. Biletów na premierę już nie ma.
