Artykuły

Wrocław. Więcej, ale za mało dla kultury

Dobra wiadomość dla wrocławskiej kultury - przeznaczono na nią więcej funduszy niż w ubiegłym roku.

72 mln zł zarezerwowano w budżecie Wrocławia na wydatki związane z kulturą. To o 16,7 mln więcej niż w ubiegłym roku. Więcej pieniędzy dostaną teatry, galerie i muzea. Zaplanowano sporo inwestycji i remontów. Czy to znaczy, że artyści będą szczęśliwi, a publiczność zadowolona?

Z tegorocznego budżetu cieszy się Jarosław Broda, dyrektor wydziału kultury Urzędu Miejskiego. - Tym bardziej, że miasto stara się równoważyć wydatki i ostre cięcia są niemal wszędzie - podkreśla. Powinni być zadowoleni również dyrektorzy wrocławskich instytucji, tym bardziej że ich budżety były systematycznie odchudzane przez minione lata.

Dużo, ale za mało

Porównaliśmy sytuację sceny, która otrzymała więcej pieniędzy niż przed rokiem, i jednej z nielicznych jednostek które dostały mniej.

Teatr Muzyczny Capitol otrzyma z Urzędu Miejskiego 6,4 mln zł na bieżącą działalność, czyli więcej niż przed rokiem (6,2 mln). Do tego dochodzi 1 mln zł na nagłośnienie sceny i ok. 1,5 mln na inne inwestycje. Wojciech Kościelniak, dyrektor Capitolu, byłby jednak szczęśliwy, gdyby dostał dwa razy tyle. - Robimy dwie premiery rocznie i to wystarcza - mówi. - Na to, żeby były one na naprawdę przyzwoitym poziomie, potrzeba jednak więcej pieniędzy. Naszym priorytetem jest przebudowa sceny -jeśli nie uda się jej powiększyć, rozmach inscenizacyjny nie będzie miał sensu. Dyrektor musi się jednak wstrzymać z tymi planami i swoje artystyczne marzenia skroić na miarę ciasnej sceny. Dzięki środkom na inwestycje, we wrześniu pojawi się za to scena recitalowa (w budynku, w którym mieści się administracja teatru) - sala z widownią na 60 osób na kameralne spektakle. Kościelniak chce uruchomić granty dla artystów, którzy sami przygotują recitale. Powstanie też studio musicalowe. A repertuar? Właśnie zaczynają się próby do eksperymentalnego "Scata" z muzyką Leszka Możdżera i... bez słów, na październik zaplanowano premierę "My Fair Lady". Jeśli uda się zdobyć dodatkowe fundusze, w czerwcu pojawi się pierwsza megaprodukcja Capitolu - musical "Sen nocy letniej".

Mniej na piosenkę

PPA przyznano zaledwie 600 tys. zł. Tymczasem w ubiegłym roku na organizację festiwalu miasto przeznaczyło 1,8 mln zł. Jednak tak wysoka dotacja była wyjątkiem w 2004 r. - odbyła się wystawna, jubileuszowa edycja przeglądu. - Tegoczny przegląd będzie skromniejszy - ocenia Roman Kołakowski. - Mamy poważne problemy. Dyrektor Jarosław Broda napisał kiedyś wiersz, dedykowany "tym wszystkim, którzy robią, co się da, warunkach, jakie są" i staranie realizować to zalecenie; jednak dziwi mnie, że nie wszyscy są traktowani tak samo. Przegląd daje miastu więcej premier rocznie niż którykolwiek z wrocławskich teatrow a dotacja dla festiwalu jest nieporównywalnie niższa.

Na PPA pojawią się recitale Katarzyr Groniec, Jacka Bończyka, Magdaleny Kumorek. Zabraknie wielkich zagranicznych gwiazd. Wystąpi Choronko Orchestr, który wygrał moskiewski Przegląd Piosenki Aktorskiej, zespół z Petersburga łączący w swojej twórczości rosyjską tradycję balladową z awangardą, a Wertyńskiego z Waitsem. Austriaczka Timna Brauer przywiezie do Wrocławia program "Modlitwa", inspirowany muzyką orientalną, a Meksykanka Lhasa, nominowana do tegorocznej nagrody BBC, połączy w swoim recitalu elementy folku i teatru. Galę "Wiatry z mózgu" przygotuje zespół Legitymacje. Podtytuł tegorocznej edycji - "Nowa fala" zapowiada zmianę. - Stawiamy na młodych artystów - tłumaczy Kołakowski. -A to oznacza, że festiwal więcej kosztuje: trudniej zainteresować sponsorów i telewizję mniej znanymi nazwiskami.

W kulturalnym budżecie Wrocławia najpoważniejszą pozycją jest utrzymanie instytucji - będzie to kosztowało podatników ponad 37 mln zł. Najmniej dostanie klub "Pod Kolumnami" - 147 280 zł, najwięcej - Miejska Biblioteka Publiczna - 9 mln zł. Na remonty przeznaczono 374 tys. zł, na inwestycje - 5,5 mln. Konserwacja zabytków pochłonie 1,5 mln zł. Na dofinansowanie wystaw, koncertów i innych imprez miasto wyda 5,5 mln zł, festiwale i przeglądy będą kosztować kolejne 5 mln. Za miejskie pieniądze zostanie urządzona galeria sztuki multimedialnej WRO w Mediatece, wyremontowana elewacja Teatru Lalek, zostanie też zorganizowana kolejna edycja Non Stop Wrocław (za 800 tys. zł.).

Na zdjęciu: "Galeria" Jacka Kaczmarskiego w Teatrze muzycznym Capitol.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji