Artykuły

Wrocław. O Gustawie Holoubku w Notatniku Teatralnym

Najnowszy Notatnik Teatralny poświęcony jest wybitnemu aktorowi Gustawowi Holoubkowi. Dziś promocja numeru.

Redakcja pisma zaprasza na projekcję filmu dokumentalnego "Słońce i cień" w reżyserii Jana Holoubka o g. 19.00 do klubu Ośrodek (ul. Piłsudkiego 67), gdzie odbędzie się bezpłatny pokaz obrazu. Po projekcji dyskusja i spotkanie z reżyserem filmu.

***

Jan Holoubek (ur. 4 marca 1978 w Warszawie) - polski operator filmowy. Syn Magdaleny Zawadzkiej i Gustawa Holoubka. Absolwent Wydziału Operatorskiego PWSFTviT w Łodzi (2001). Współpracował, jako autor zdjęć lub operator kamery, przy pełnometrażowych produkcjach fabularnych oraz serialach. Realizuje również reklamy oraz współpracuje przy realizacji Teatrze Telewizji (m.in. "Król Edyp" w 2005, "Śluby panieńskie czyli magnetyzm serca" w 2003).

***

W numerze

Nowy, podwojny numer "Notatnika Teatralnego" 52-53/2009, poświęcony Gustawowi Holoubkowi to zestaw wywiadów i tekstów opisujący zarówno dorobek twórczy jak i działalność publiczną aktora. Do rozmowy o zmarłym przed rokiem wybitnym twórcy, redakcja zaprosiła jego bliskich współpracowników, historyków jego dorobku, ale też uczniów i młodych twórców, badając jego dziedzictwo dla współczesnego polskiego teatru.

Numer otwierają fragmenty niepublikowanych wypowiedzi Holoubka: "Słowo jest w tej chwili zaniedbane. Jestem fanatykiem uczenia słowa, ponieważ wydaje mi się, że to jest główne narzędzie aktora. I nie tylko idzie o tak zwane piękne mówienie, które jest obowiązujące, ale przede wszystkim idzie o mówienie rozumne, to znaczy takie, które z języka uczyniłoby instrument porozumiewania się między sobą" (z nagrania M. Terleckiej-Reksnis).

Maciej Prus w rozmowie Łukasza Maciejewskiego: "Na początku kariery musiał wymyślić sposób, który odciągnąłby uwagę widzów od jego błędów dykcyjnych. No i znalazł ów przepiękny, lekki styl przeciągania samogłosek. Aż do nieprzytomności." ("Już skończyłem").

Tekst "Przekroczenie i przeczucie, czyli jak Gustaw Holoubek zagrał Gustawa-Konrada" to próba odpowiedzi na pytanie na czym polegało nowatorstwo największej roli Holoubka: "w kontekście odnawiania znaczeń "Dziadów" reżyser i jego główny aktor, chociaż obaj trzymali się tej samej strategii wierności Mickiewiczowi, doszli do różnych rezultatów. () Rozbijając rygory budowania charakteru oraz wiarygodnej motywacji psychologicznej działań bohatera Holoubek wyszedł poza konwencję przedstawienia. () dotarł do źródeł tego, co dziś moglibyśmy nazwać performatywną siłą poezji Mickiewicza, () Konrad, który w tradycji teatralnej był jednym wielkim krzykiem, został przez Holoubka wyprowadzony w przestrzeń kreacji, aktu twórczego, słowa działającego" (M. Terlecka-Reksnis).

Profesor Anna Kuligowska-Korzeniewska pisze: "W nagraniu premierowym Wielkiej Improwizacji głos Holoubka był pełen namiętności, urywany, szybki, to cichy, to głośny, wciąż falujący, młodzieńczy, krzykiem wyrażający bunt przeciw tyranii. Był to zarazem bunt o wyraźnym zabarwieniu osobistym. Stało się bowiem coś, co zaprzeczało podstawowej zasadzie, której Holoubek zawsze przestrzegał: Tak zwane przeżycie dosłowne nie ma prawa zaistnieć w aktorstwie" ("Ja go kochałem"). Relacje z Kazimierzem Dejmkiem wspomina również Piotr Dejmek: "Trzeba przyznać, że obaj dokonywali nadludzkich wysiłków by się wzajemnie nie tolerować" ("Nikt tego nie wie", rozmowa P. Płoskiego).

Rafał Węgrzyniak opisując szczegółowo dyrekcję Holoubka w Teatrze Dramatycznym zaznacza, że uformował najmocniejszy zespół aktorski w Warszawie, utorował na polskie sceny drogę dramatom Gombrowicza tworząc "najciekawszy teatr warszawski w latach 1972-1983" ("Jedenaście sezonów").

W tekście "Pod skrzydłami" Marek Kondrat przyznaje: "Zażądaliśmy zabrania zespołu i wprowadziliśmy w osłupienie Gustawa. Poczuł, że młodzież się burzy. Patrzył na nas z uśmiechem, ale zakłopotany. Kiedy doszło do zebrania, oczywiście ze strachu, odebrało nam mowę." (rozmowa M. Terleckiej-Reksnis).

Zbigniew Zapasiewicz zaznacza: "Uprawiał grę z władzą, podejmował kroki w życiu społecznym, które dzisiaj mogą być oceniane niekoniecznie pozytywnie" (Obrona racji bohatera, rozmowa Michała Smolisa). Daniel Przastek opisując te kroki ocenia: "Życie Holoubka, choć człowieka teatru, pisane było polityką. Towarzyszyła mu ona u początków kariery zawodowej i przy końcu drogi twórczej." ("W owych dniach. Gustaw Holoubek. Szkic do biografii politycznej").

Perspektywę socjologiczną opartą na genezie inteligencji polskiej wykorzystuje do opisu sylwetki Holoubka tekst "Mentor mimo woli": "Pamięta się go jako wyraziciela polskich niepokojów, co wiąże się z polską tradycją postrzegania aktora jako osoby o wyjątkowych predyspozycjach dających mu prawo do wypowiadania się w imieniu społeczeństwa i narodu. () Oprócz działalności aktorskiej zaangażował się () w działalność społeczno-polityczną. Później dokonało się swego rodzaju semantyczne przesunięcie jego postaci. Nie był już tak aktywny aktorsko jak dawniej; () Znajomość jego doświadczeń teatralnych wśród nadchodzących pokoleń była siłą rzeczy coraz mniejsza. Jego obecność w świadomości społecznej, w czym duże znaczenie miały mass media, przeniosła się na płaszczyznę mentora () Przesunięcie jego postaci z pozycji aktora do pozycji mędrca spowodowało, że przeniósł się z kręgów kultury elitarnej do kultury masowej. Nie nastąpiła degradacja jego pozycji i znaczenia, zmienił się tylko priorytet i chociaż nie był aktywny aktorsko, aktywnie uczestniczył w życiu wielu osób" ( z pracy mgr E. Zembok).

W rozdziale "Przybliżenia" wspomnienie Ewy Holoubek-Laskowskiej: "Lata 1949-1956 to okres wielu wspaniałych wspólnych dokonań artystycznych moich rodziców [żona Danuta Kwiatkowska - przyp. red.] w Teatrze Śląskim. W tym czasie wzięli ślub i urodziłam się ja () Nasz dom był niezwykły, wypełniony atmosferą sztuki" oraz rozmowa z Magdaleną Zawadzką: "Spotkało mnie w życiu chyba największe szczęście, że przez trzydzieści dziewięć lat - a z tego trzydzieści pięć lat małżeństwa - byłam z kimś tak wyjątkowym. () i teraz kiedy odszedł wydaje mi się, że zabrał część mnie" (Dla niego, rozmowa D. Buchwald).

Bogato ilustrowany numer zamyka obszerna kronika "Życia i twórczości Gustawa Holoubka" autorstwa Jarosława Minałto.

W numerze ponadto: rozdział o Tadeuszu Szymkowie i teatrze w Jeleniej Górze.

Zeszyt dostępny w salonach Empik na terenie całego kraju i księgarni Internetowej Prospero.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji