Artykuły

Spektakl dla uczczenia Nocy Kryształowej

Izraelska reżyserka i aktorka Ruth Kanner wraz ze swoją grupą teatralną przygotowała poruszający spektakl o ludzkiej pamięci, strachu i niepewności pokazany 8 listopada we wrocławskiej Synagodze pod Białym Bocianem w ramach obchodów 70. rocznicy nocy kryształowej - pisze Katarzyna Kamińska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

"Ścieżki zbrodni" na podstawie powieści "Mordverläufe" Manfreda Frankego to nie tylko dokumentalny opis wydarzeń nocy kryształowej, ale też rzecz o tym, czego pamiętać nie chcemy: biernym przyglądaniu się cierpieniu czy nawet zaprzeczaniu tragedii.

Sześć tajemniczych postaci - narratorzy opowieści - toczą ją na wzór kolejnych etapów śledztwa. Odkrywają kolejne wypadki nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku, wplatają w nie opowieści rodzinne bohaterów, zarówno Niemców, jak i Żydów. Poznajemy chłopca, który choć niewiele rozumie z tragicznych wydarzeń, w wyobraźni ratuje sąsiada uciekającego przed nazistami (jedna z najlepszych scen spektaklu, zakończona slapstickowym finałem). Jest lekarz niemogący pomóc swoim żydowskim sąsiadom i świadkowie tragedii, którzy utrzymują, że nic nie widzieli. Pojawiają się tu także protesty przeciw antysemityzmowi: absurdalne kawały o Żydach czy opowieści o ich skąpstwie. Wszystkie wypadki rozgrywają się w przestrzeni praktycznie pozbawionej scenografii, we współczesnych strojach. Ważną częścią inscenizacji są użyte w symboliczny sposób multimedia.

Najważniejszym aspektem opowieści jest pamięć o nocy kryształowej: to, jak subiektywna bywa prawda, jak bardzo sami tworzymy wspomnienia, tak by nie wymagały one refleksji. Kanner podkreśla także uniwersalność tej sytuacji: aktorzy wtapiają się w publiczność, częstują widzów jedzeniem, w wielu momentach sami są obserwatorami widowiska, sugerując, że ich opowieść może być historią każdego z nas.

Brawa należą się Ruth Kanner za nieustępliwość w realizacji "Ścieżek zbrodni" - przez cały czas najważniejsza jest tu opowieść świadków. Kanner unika inscenizacyjnych trików, nie buduje postaci z krwi i kości - aktorzy skromnymi środkami oddają jedynie charakterologiczne rysy i już za chwilę przeistaczają się w kogoś zupełnie innego. Reżyserka w ciekawy i prosty sposób używa śpiewu i ruchu scenicznego.

"Ścieżki zbrodni" to bez wątpienia ciekawa formalnie inscenizacja oparta na sile żywego, bezpośredniego przekazu. W spektaklu rażą jednak dydaktyczne wstawki w rodzaju: także brak działania jest działaniem. Zaburzają rytm opowieści, rozmywają ją i dodają niepotrzebnego patosu.

"Ścieżki zbrodni" Na podstawie powieści Manfreda Frankego, reżyseria Ruth Kanner

Na zdjęciu: synagoga pod Białym Bocianem

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji