Artykuły

Sopot. Scena Kameralna nadal w starej siedzibie

Otwarcie nowej Sceny Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie [na zdjęciu - projekt] opóźni się przynajmniej o rok. Za to nowa sala ma być większa i pomieści blisko dwukrotnie więcej widzów.

Historia przeniesienia sopockiej siedziby jednej ze scen Wybrzeża sięga początku 2005 roku i związana jest z planami Neptun Filmu, właściciela sieci kin w naszym regionie. Do tej firmy należały dwa sopockie kina, oba umiejscowione przy Monciaku: Bałtyk (w tej chwili już nieczynny) i Polonia. Obecnie jeszcze funkcjonująca Scena Kameralna teatru Wybrzeże ma siedzibę w tym samym budynku, co kino Polonia, w kamienicy przy ulicy Bohaterów Monte Cassino 55/57. Neptun Filmowi zależało na tym, aby zostać właścicielem całej nieruchomości, dlatego zaproponował gdańskiemu teatrowi bezgotówkową zamianę - budynek kina Bałtyk (przy ul. Bohaterów Monte Cassino 30) w zamian za Scenę Kameralną. Umowa w tej sprawie została przypieczętowana przez zarząd województwa pomorskiego w połowie 2005 roku. W tym czasie Neptun Film został wykupiony przez warszawską firmę Capital Park, jednak umowa o zamianie została aktualna: inwestor ze stolicy chce w miejscu Polonii i obecnej Sceny Kameralnej wybudować centrum handlowo-usługowe.

150 to za mało

Konkurs na projekt nowej Sceny Kameralnej w Sopocie ogłosił jeszcze Maciej Nowak, poprzedni dyrektor teatru Wybrzeże. Wygrał projekt Marka Klechowskiego. Zakładał on stworzenie nowoczesnej sali, gdzie nie byłoby stałego podziału na scenę i widownię, ale krzesła można by ustawiać w dowolny sposób. Projekt ten zaakceptował Adam Orzechowski, od czerwca ubiegłego roku dyrektor Wybrzeża. - Zakładając wyjątkową przychylność Fortuny, moglibyśmy wystartować ze spektaklami pod nowym adresem już w październiku 2006 - deklarował w połowie ubiegłego roku.

Jednak inwestycja adaptacji dawnego kina Bałtyk na nową Scenę Kameralną Wybrzeża nie ruszyła. - Miasto włączyło się w całe przedsięwzięcie, bo zależy nam na tej scenie. - mówi wiceprezydent Sopotu Wojciech Fułek. - Choć nie jest to teatr miejski, tylko jego organizatorem jest marszałek województwa. Gdy obejrzeliśmy projekt, okazało się, że nowa Scena Kameralna będzie miała tylko 150 miejsc. To naszym zdaniem zdecydowanie za mało. Sam należący do miasta budynek Teatru na Plaży [w sezonie letnim wystawia tam Teatr Atelier, w pozostałych miesiącach grupy niezależne skupione wokół Sopockiej Sceny Off de BICZ - przyp. red.] ma miejsc 120.

Teatr ratuje przybudówka

Okazało się, że pomimo finalizacji zamiany, Capital Park pozostał właścicielem naturalnie połączonej z kinem Bałtyk przybudówki, w której znajduje się wentylatornia sali kinowej i mieszkania. Warszawska firma chciała zbudować tam luksusowe apartamenty na wynajem. - Zaproponowaliśmy Capital Park bezgotówkową zamianę tej przybudówki na podobną nieruchomość przy ulicy Pułaskiego - tłumaczy Fułek. - Gdy zamiana dojdzie do skutku, teatr zyska więcej przestrzeni.

W związku z nową przestrzenią dla Sceny Kameralnej dotychczasowa inwestycja została wstrzymana. W tej chwili architekt Marek Klechowski przygotowuje zmiany w projekcie. - Chciałbym, żeby nowa Scena Kameralna miała 250 miejsc - deklaruje Adam Orzechowski. - Dzięki dodatkowej przestrzeni będzie to możliwe. Wydaje się, że projekt może powstać do końca maja. Potem czeka nas przetarg na inwestora zastępczego i wykonawcę. Prace mogłyby ruszyć w listopadzie, a nowa scena mogłaby być otwarta w lecie przyszłego roku. Choć to wersja optymistyczna.

Ile procent szans?

Inwestycja miałaby kosztować 6,5 mln złotych. - Koszty adaptacji sali bierze na siebie urząd marszałkowski i jest z naszej strony pełna determinacja, aby prace ukończyć jak najszybciej - deklaruje Władysław Zawistowski, dyrektor departamentu kultury urzędu marszałkowskiego.

Jedyną poważną przeszkodą wydaje się w tej chwili fakt, że... miasto Sopot nie jest jeszcze właścicielem przybudówki. - Rozmowy są zaawansowane - mówi Fułek. - Nasza oferta zamiany została wstępnie przyjęta, przed nami wycena obu nieruchomości i kwestie prawne. Szansę finalizacji transakcji oceniam przynajmniej na 75 procent.

Wydaje się jednak, że zamiana nieruchomości pomiędzy miastem Sopot i Capital Park na 100 proc. dojdzie do skutku. Priorytetem dla warszawskiego inwestora jest centrum usługowo-handlowe. A jego budowa wymaga zmiany planu zagospodarowania przestrzennego miasta. Decyzja o tej zmianie ma zapaść jesienią. Czyli "piłka" jest w tej chwili po stronie Urzędu Miasta Sopotu, który może, oczywiście nieoficjalnie, uzależnić zmianę planu zagospodarowania od sfinalizowania zamiany nieruchomości.

Spektakle Teatru Wybrzeże można jeszcze do końca czerwca oglądać na "starej" Scenie Kameralnej. Gdański teatr dzierżawi ją od Capital Parku. Jednak sala jest "do wzięcia" przynajmniej do jesieni, bo prace nad centrum handlowym nie ruszą przed zmianą planu zagospodarowania. - Chciałbym przedłużyć obecną umowę dzierżawy - deklaruje Orzechowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji