Artyści w burdelach Londynu
Prapremierą polską "Szkoły sukcesu" Nicka Deara w reżyserii Philipa Boehma rozpocznie 18 września nowy sezon Teatr Dramatyczny w Warszawie. Głównym bohaterem dramatu jest William Hogarth, osiemnastowieczny malarz angielski znany z serii rycin "Kariera nierządnicy" i "Kariera rozpustnika".
Nie po raz pierwszy powraca pytanie, skąd u ich autora tak duża wiedza o pubach, domach gier i burdelach. Tłumaczą ją rozliczne znajomości malarza w londyńskim półświatku oraz liczne rzesze powiernic i kochanek. Ale jest też w "Szkole sukcesu" wątek szczególnie aktualny dla współczesnej polskiej publiczności i twórców. W czasach, gdy na wyspach brytyjskich rodzi się kapitalizm, premier Robert Walpole wprowadził właśnie nowe prawo autorskie. Artyści tej miary co Hogarth i Henry Fielding stają przed wyborem, czym ma być sztuka: czy tylko towarem? A kim sam artysta - zwykłym wyrobnikiem czy też moralnym i duchowym autorytetem? Tym fundamentalnym pytaniom towarzyszą codzienne wątpliwości - kim jest artysta wobec swojej rodziny, żony, kochanki. Philip Boehm, Amerykanin z pochodzenia, ożeniony z Polką, wystawiał już w Teatrze Dramatycznym w 1988 r. dwie jednoaktówki Arthura Millera "Elegię dla pewnej pani" i "Coś jakby historię miłosną". Autorami scenografii są Annabelle Batchelor, Estelle Butler i William Htay z Wimbledon School of Art, muzyki - Katarzyna Nowakowska. W przedstawieniu występują m. in. Jadwiga Jankowska-Cieślak, Aleksandra Konieczna, Leon Charewicz, Wojciech Wysocki, Ewa Isajewicz-Telega i Sławomir Orzechowski.