Wallenstein w Teatrze Wybrzeże
Wczoraj w Teatrze "Wybrzeże" odbyła się konferencja prasowa nt. przygotowywanej polskiej prapremiery trylogii dramatycznej Fryderyka Schillera "Wallenstein". Trzyczęściowy dramat nie był nigdy dotąd w całości wystawiany przez polskie teatry; dawniej grywano najczęściej jego część trzecią, funkcjonującą jako dzieło osobne.
Trylogia historyczna stanowi obraz wojny trzydziestoletniej. "Obóz Wallensteina" po raz pierwszy został wystawiony w 1798 roku, dwie następne części - "Dwaj Piccolomini" i "Śmierć Wallensteina" w 1799 roku. Reżyser gdańskiego przedstawienia, Krzysztof Babicki, zwrócił uwagę na problem obecności wielkiej klasyki, nie tylko narodowej, w teatrze polskim. Teatrowi przypada tu także funkcja edukacyjna. Poza tym rezygnacja z klasyki spowodowałaby w skrócie mówiąc, zanik sztuki aktorskiej. Dokonywanie wyboru z tkwiącego w tych tekstach bogactwa możliwości psychologicznej interpretacji, jest powrotem do kanonu teatru i odświeża psychicznie realizatorów. Rezygnacja z klasyki groziłaby nam - zauważył Babicki - sprowadzeniem teatru do pokazywania obrazków i reżyserowania i grania sposobami. Widownia powinna nie tylko oglądać, ale i słuchać w teatrze tekstu.
Celem, jaki przyświeca reżyserowi, jest rozmowa poprzez Schillera z widzem.
Premiera zapowiadana jest w połowie marca, przedstawienie przypuszczalnie trwać będzie 4 godziny. W roli tytułowej wystąpi Stanisław Michalski. Autorką scenografii jest Anna Rachel. Muzykę skomponował Andrzej Głowiński.
Autorem przekładu dwóch pierwszych części jest Jacek S. Buras - pierwszy laureat ustanowionej niedawno nagrody im. Stanisława Hebanowskiego.