Kryzys uchodźczy to nieistniejący problem? Debata w Starym Teatrze
- Kryzys uchodźczy w polskiej debacie publicznej to ewidentny humbug. Mówimy o nieistniejącym problemie, nawzajem przerzucamy się oskarżeniami wobec czegoś, co jeszcze nie istnieje, a co więcej, nawet jeśli zaistnieje, to nie będzie żadnym problemem - mówił prawicowy publicysta Dawid Wildstein podczas niedzielniej debaty o uchodźcach.
Debata miała miejsce w sali im. Heleny Modrzejewskiej Starego Teatru w Krakowie - z udziałem socjolożki dr hab. Beaty Kowalskiej z UJ, politologa i dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku Basila Kerskiego, dziennikarza Dariusza Rosiaka (moderator dyskusji) oraz zastępcy dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej (TAI) ds. publicystyki Dawida Wildsteina. Debata zamykała wydarzenie zatytułowane "Granice zostały przekroczone" - przez trzy dni w krakowskim Starym Teatrze odbywały się m.in. spektakle, dyskusje poświęcone tematyce uchodźców.
Straty są ogromne
- Kryzys uchodźczy to dla mnie są masy ludzi uciekające z Bliskiego Wschodu, z krajów upadłych, które znalazły się w jakiś stopniu w tej sytuacji także z powodu naszych działań. Straty w samej Syrii są ogromne. Według aktualnych danych ONZ 400 tys osób już nie żyje, liczba ludzi w więzieniach jest nie do policzenia - mówiła Beata Kowalska z inicjatywy prouchodźczej "Witajcie w Krakowie".
Inicjatywa skupia grupę mieszkańców i mieszkanek Krakowa, które pomagają uchodźcom szukającym tu nowego domu, prowadzą działania edukacyjne na rzecz wielokulturowości. "Witajcie w Krakowie" pomaga nie tylko uciekającym z Bliskiego Wschodu, ale także Ukraińcom.
Pomagajmy, ale na Bliskim Wschodzie
- Kryzys uchodźczy w polskiej debacie publicznej to jest ewidentny humbug, mówimy o nieistniejącym problemie, nawzajem przerzucając się oskarżeniami wobec czegoś, co jeszcze nie istanieje, co więcej, nawet jeśli zaistnieje, to nie będzie żadnym problemem. W Polsce "uchodźca" jest określeniem, które więcej mówi o nas, o debacie, o tym kim są obie strony sporu, jak się pozycjonują. Pozwala okupować się pewnym stronnictwom, co może prowadzić do szeregu patologii - uważa Dawid Wildstein.
Prawicowy pubicysta apelował do premier Beaty Szydło, by ta przeznaczyła środki na pomoc uchodźcom na Bliskim Wschodzie. - Każda złotówka wydana tam jest 10-12 razy wiecej warta niż w Europie. Co nie znaczy, że tym, którzy już u nas są, mamy nie pomagać - tłumaczył Dawid Wildstein.
Zaskoczył mnie brak empatii
Politolog Basil Kerski zwrócił uwagę na wzrost skrajnych nastrojów w Polsce, szczególnie wśród młodych ludzi. - Jestem przerażony. Zaskoczył mnie brak empatii na los ludzi, którzy uciekają ze swoich domów. Przeraża mne lekkość oceny i brak zainteresowania tymi, których dotyka ogromna tragedia. Polska debata o uchodźcach szybko przechodzi w bardzo agresywną debatę na temat Unii Europejskiej czy Niemców. W Polsce nie obserwuję żadnej debaty na temat pozytywnych i negatywnych doswiadczeń, wynikających z migracji - uważa szef Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku.