Obsługiwałem angielskiego króla
Adaptację książki czeskiego prozaika Bohumila Hrabala "Obsługiwałem angielskiego króla" przygotowuje Piotr Cieplak. Premiera w Teatrze Dramatycznym planowana jest na czwartek.
Hrabal mawiał, że tragizm i komizm to bliźnięta, a surowy dramat na koniec wydobywa na jaw to samo, co trywialna groteska. Bohaterami książek czynił zwykłych ludzi - po prostu uważał, że mają o wiele ciekawsze życie. Przykładem - opowieść o pogmatwanych, tragiczno-komicznych losach pewnego kelnera. Jego przygody były tak niezwykłe, że nie mogły zostać zmyślone. "Kurdupel" Jan Dziecie przez całe życie chciał wspiąć się na szczyt. Zaczynał jako pikolak. Po awansie na kelnera pracował ciężko w wielu lokalach gastronomicznych, jednak z powodu niskiego wzrostu musiał starać się bardziej niż inni, aby zasłużyć na szacunek otoczenia. W czasie wojny "skumał się" z okupantem, wreszcie dorobił się własnej restauracji. Utracił ją, gdy po wojnie władza w Czechach przeszła w ręce ludu.
W scenicznej adaptacji spotykamy bohatera w szpitalnej sali, gdzie spędza ostatnie chwile, próbując dokonać podsumowań i rozliczyć się z życiem.
Towarzyszące choremu dwie postaci - Ciemny i Jasny - w krótkich scenach retrospekcji pomagają mu przywołać różne zdarzenia z przeszłości, przypominając, że nie wszystkie wybory, których dokonał, były dobre... Pojawiają się najważniejsze Hrabalowskie wątki - melancholijne rozważania na temat ludzkiej natury, złożonej w równej mierze z dobra i zła, humor, ironiczny śmiech i szczególnie ważny dla pisarza motyw "dobrej śmierci". W finale Jan Dziecie, tak jak Hrabal, za bardzo wychyla się przez okno, karmiąc gołębie. Na scenie zobaczymy całą plejadę aktorów, m.in.: Krzysztofa Ogłozę, Waldemara Barwińskiego, Adama Ferency, Agnieszkę Pilaszewską, Małgorzatę Kożuchowską i Dominikę Kluźniak (gościnnie).