Artykuły

Gdańsk. Schlöndorff kręci film o Walentynowicz

W Gdańsku trwają zdjęcia do filmu fabularnego Volkera Schlöndorffa "Zapomniana bohaterka". Czołowy niemiecki reżyser przedstawia w nim historię życia pracownicy Stoczni Gdańskiej, inspirowaną biografią Anny Walentynowicz.

Akcja "Zapomnianej bohaterki" toczy się w latach 60. i 70. Film opowiada o "szeregowej" pracownicy Stoczni Gdańskiej, która angażuje się w obronę praw pracowniczych. Pierwowzorem tej postaci jest działaczka "Solidarności" Anna Walentynowicz. Bohaterka filmu Schlöndorffa nazywa się jednak inaczej, a od takiej inspiracji oficjalnie odcinają się twórcy. Wszystko dlatego, że Walentynowicz nie zgodziła się na użycie w scenariuszu jej nazwiska.

Autorzy niechętnie opowiadają o swoim dziele. - Wolę rozmawiać o swoich filmach, gdy są już ukończone - mówi Schlöndorff. - "Zapomniana bohaterka" to przede wszystkim opowieść o jednostce, która swoim działaniem może zmienić bieg historii.

Film "Zapomniana bohaterka" jest koprodukcją niemiecko-polską. Występują w nim aktorzy z obu krajów. Tytułową rolę gra Katharina Thalbach [na zdjęciu], która wystąpiła m.in. w "Blaszanym bębenku" (zagrała Marię Matzerath), "Wyborze Zofii" i "Słonecznej alei". Na planie towarzyszą jej Dominique Horwitz, Andrzej Chyra, Wojciech Pszoniak, Andrzej Grabowski, Krzysztof Kiersznowski i Maja Maj. Film Schlöndorffa kręcony jest w języku polskim, powinien trafić do kin w przyszłym roku.

"Zapomniana bohaterka" nie będzie pierwszym filmem, który Schlöndorff realizuje w Gdańsku. Pod koniec lat 70. nakręcił tu swoje największe dzieło "Blaszany bębenek". Opowieść o Oskarze - chłopcu, który w wieku trzech lat postanawia, że już nigdy więcej nie urośnie - powstała na podstawie powieści Guntera Grassa.

Tytułowa postać filmu "Zapomniana bohaterka" - gra ją niemiecka aktorka Katharina Thalbach - to robotnica pracująca w Gdańskiej Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Tym, co wyróżnia ją z tłumu, jest chęć czynienia dobra i uczciwość. Mimo represji PRL-owskich władz zaczyna walczyć o prawa innych pracowników.

Volker Schlöndorff uczestniczył wczoraj w gdańskim kinie Neptun w pokazie swojego ostatniego filmu "Dziewiąty dzień". Oglądać go można w polskich kinach od zeszłego piątku. Akcja "Dziewiątego dnia" osadzona jest w 1942 roku. Główny bohater Henri Kremer, ksiądz z Luksemburga, zostaje zwolniony z obozu koncentracyjnego. Wkrótce zdaje sobie sprawę, że naziści nie są zadowoleni z decyzji jego biskupa, który nie zgadza się na współpracę z Niemcami. Chcą zatem, żeby Kremer uzyskał publiczne poparcie dla polityki Hitlera wobec Kościoła. Na wykonanie tego zadania dostaje dziewięć dni. Inaczej trafi z powrotem do obozu. - Mój film nie jest opowieścią o religii ani wierze - mówi Schlöndorff. - Zastanawiam się w nim, czy są takie rzeczy, za które warto oddać życie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji