Artykuły

Zagłada domu Argiwów

"Delfy prowadzą swoją propagandę nie tylko bezpośrednio przez Wyrocznię, ale i za pośrednictwem znajdującej się pod ich wpływem poezji.." - pisze Stefan Srebrny we wstępie do swego przekładu "Orestei". Propaganda Delf, apoteoza demokracji ateńskiej, rywalizacja kultów starych i nowych bogów - to problemy żywotne, publicystyczne nawet - dla widza ateńskiego, nie dla nas. A przecież jest w "Orestei" problem, który bezpośrednio osadzony jest w naszych czasach. To "hamletyczny" dramat Orestesa, którego tragedią jest przecież to, że nie może w ogóle przyjąć samego, narzuconego mu, wyboru, ponieważ jego kryteria są dla niego nie do przyjęcia.

Dramat Orestesa nie był niestety znaczącym wątkiem gdańskiego przedstawienia. Krzysztof Wieczorek (w roli Orestesa) mówiący tekst jednostajnie z boleściwą intonacją, chciał - jak się wydaje - powtórzyć swój wielki sukces w roli Kandyda w "Tragedii o bogaczu i Łazarzu". Na ustawienie roli musiały mieć oczywiście wpływ i skróty, poczynione w tekście przez reżysera, Piotra Paradowskiego. Największe jednak skróty nie zdołałyby przytłumić języka przekładu Srebrnego, starannie utrzymanego w stylu epigonów Młodej Polski:

"Bogom obmierzły dom! Zbrodni pamiętna

kaźń, bratniego mordu, ściętych głów!

Człowiecza rzeźnia! Wszystko w krąg przesiąkło krwią!

(...)

O, biada! Ach! Jakiż tu knują czyn?!

Nowa zbrodnia! Nowa krew!

Pod dachem tym straszliwy - słysz - gotują mord!

Dla rodu - ohyda, i leki - daremne...

Nie da pomocy nikt...".

Zresztą dom Argiwów i jego niszczący urok jest znaczącym elementem przedstawienia. Na scenie widzimy pałac - świątynię o niknących w górze kondygnacjach. W chwilę po mordzie wnętrze rozświetla czerwone światło, pełgające po ścianach. W ogóle twórcy przedstawienia nie chcieli widać uronić nic z problemów typu "propagandy Delf". Przekazanie antycznej tragedii z całą jej konwencją w sposób przemawiający do wrażliwości współczesnego widza - to zadanie z pewnością bardzo trudne. Teatr go nie podjął, idąc drogą stosunkowo wiernego odtworzenia tradycyjnego kształtu (ściślej mówiąc naszych o nim wyobrażeń) starożytnego teatru. Duży nacisk położono na sceny zbiorowe i ruch sceniczny postaci, co prowadzi nieraz do, bardzo zresztą efektownych, żywych obrazów. Chór sędziów występuje w maskach. Nie zrezygnowano i z wsuwającej się na scenę platformy z ciałami pomordowanych. Ponieważ mówi się o podobieństwie Erynii do głowy Gorgony - mają one na głowach filcowe garnki, których zmierzwione końce naśladują wężowe sploty. W efekcie sprawiało to wrażenie teatru operowego.

Wobec zubożenia dramatu Orestesa, na plan pierwszy - także dzięki kreacjom aktorskim - wysuwają się postacie Klitaimestry i Elektry. Klitaimestra Haliny Winiarskiej jest wiodącą rolą przedstawienia, przy tym rolą, w której jej talent mógł wreszcie zabłysnąć w całej pełni. Stwarza postać o silnej osobowości. Pozorne niekonsekwencje tekstu (np. rozpacz na wiadomość o śmierci Orestesa) wyzyskuje dla wzbogacenia postaci. Jej Klitaimestra jest władcza i dumna, panuje nad sobą i sytuacją. W wielkiej scenie z Orestesem, pokonana, traci swoją maskę. Gwałtowne gesty zamierają w połowie, uniesiona ręka opada. Kiedy odchodzi, aby przyjąć śmierć, jej pochylone plecy są plecami ofiary, matki odepchniętej przez syna, nie podstępnej królowej. I jeżeli są w gdańskim spektaklu sceny o wielkiej urodzie, to nie są nimi zbiorowe "żywe obrazy", ale Klitaimestra i Orestes spowici w gęste szare światło, szukający siebie, aby spełnić przeznaczenie.

Jadwiga Polanowska jest perwersyjną Elektrą z greckich mitów, wzbogaconych jeszcze o interpretację freudowską. Jej "miłowanie" Orestesa ma zabarwienie kazirodcze. Z erotycznym zawstydzeniem prowokuje Przodownicę Chóru (Bogusława Czosnowska) do rozmowy o Orestesie. Ekstaza i spazmatyczne gesty w scenie modłów sugerują spełnienie poprzez morderstwo.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji